Potępiając zdecydowanie ten akt, organizacje oświadczyły jednocześnie, że "są poważnie zaniepokojone tym, że władze ukrywały prawdę o zasięgu zdarzenia, m.in. poprzez podawanie nieprawdziwych danych o liczbie zakładników.
Organizacje zaapelowały do Kremla, by śledztwu w sprawie wzięcia zakładników towarzyszyły śledztwa w sprawie sposobu przekazywania informacji na ten temat mediom i rodzinom ofiar. Wyraziły też nadzieję, że wyniki tych dochodzeń zostaną opublikowane.
W swoim oświadczeniu obrońcy praw człowieka przypomnieli kontekst tragedii w Biesłanie, która zdarzyła się, jak napisano, "po pięciu latach stałego i przeważanie bezkarnego naruszania praw człowieka przez rosyjskie oddziały w Czeczenii, a także aktów przemocy dokonywanych przez czeczeńskich separatystów".
sg, pap