"Lokomotywy" w prezydenckiej kampanii

"Lokomotywy" w prezydenckiej kampanii

Dodano:   /  Zmieniono: 
Przed wyborami prezydenckimi, George'owi Bushowi i  Johnowi Kerry'emu pomagają w kampanii wyborczej gwiazdy polityczne obu partii: były prezydent Bill Clinton i były burmistrz Nowego Jorku Rudy Giuliani.
Clinton, który we wrześniu przeszedł operację serca i kilka tygodni przebywał na rekonwalescencji, wystąpił w poniedziałek wspólnie z Kerrym na wiecu w Filadelfii, największym mieście Pensylwanii, jednego ze stanów kluczowych dla wygranej w wyborach.

We wtorek były prezydent już sam agitował za senatorem w Boca Raton na Florydzie. W tym tygodniu odwiedzi jeszcze w tym celu Newadę, Nowy Meksyk i swój rodzinny stan Arkansas, gdzie szanse obu kandydatów także wydają się wyrównane.

"Czy to nie wspaniałe mieć u boku Billa Clintona?" -powiedział Kerry w Filadelfii. Były prezydent po chorobie wyraźnie stracił na  wadze, ale wydawał się w doskonałym nastroju. "Jeżeli to nie jest dobre dla mojego serca, to co jest?" - mówił.

Clinton, doskonały mówca, świetnie nawiązujący kontakt z  ludźmi, cieszy się ogromną popularnością wśród Demokratów. W  Filadelfii podkreślał, że Kerry stworzy nowe miejsca pracy, utracone za rządów Busha.

Sztab Kerry'ego liczy, że ożywi zwłaszcza zainteresowanie wyborami wśród Afroamerykanów, którzy tradycyjnie popierają kandydatów demokratycznych, ale często nie głosują, a tym razem nie są też - jak wykazują sondaże - zbyt entuzjastycznie nastawieni do senatora.

Tymczasem w stanie Iowa Bush podróżował w poniedziałek wraz z  Giulianim, który stał się bohaterem Ameryki m.in. dzięki swej postawie po ataku terrorystycznym na Nowy Jork 11 września 2001 r.

W najbliższych dniach były burmistrz osobno odwiedzi Newadę, Kalifornię i Missouri. W niedzielę wystąpi wraz z Bushem w Ohio, jednym z najważniejszych "wahających się" stanów. Dołączy tam do  nich jeszcze inny ulubieniec tłumów - republikański gubernator Kalifornii Arnold Schwarzenegger, były filmowy "Terminator".

ss, pap