11 żołnierzy zostało porwanych na autostradzie pomiędzy Bagdadem i Hillą.
"Po śledztwie i wysłuchaniu ich zeznań okazało się, że byli oni odpowiedzialni za ochronę oddziałów amerykańskich krzyżowców w rejonie Radwanii i w południowym Bagdadzie" - głosi komunikat, opublikowany na stronie internetowej terrorystycznej grupy.
Dołączone nagranie wideo przedstawia żołnierzy siedzących ze związanymi do tyłu rękami, podających swe nazwiska i nazwę jednostki, pokazuje też scenę egzekucji.
Głos mężczyzny, podpisanego jako szef grupy, "Emir al-Dżamaa", zwraca się następnie do funkcjonariuszy irackiej armii i policji: "Okażcie skruchę wobec Boga... porzućcie swą broń, wracajcie do domu i wystrzegajcie się popierania renegackich krzyżowców i ich zwolenników, rządu irackiego, gdyż w przeciwnym razie spotka was śmierć".
AP przypomina, że Armia Ansar al-Sunna przyznała się do odpowiedzialności za szereg zamachów i porwań zakładników, w tym do uprowadzenia i zabójstwa 12 Nepalczyków, porwanych w sierpniu tego roku.
ss, pap