Rosja: niezależny Juszczenko

Rosja: niezależny Juszczenko

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rosyjska prasa podkreśla, że prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko dał do zrozumienia w czasie wizyty w Moskwie, że jest niezależnym politykiem, który będzie kierował się interesami wyłącznie swego kraju.
Ma o tym świadczyć m.in. mianowanie Julii Tymoszenko p.o. premiera.

"Juszczenko podjął decyzje kadrowe, które świadczą, że polityka nowego ukraińskiego przywódcy będzie konsekwentna i samodzielna. Mianował on na stanowisko premiera Julię Tymoszenko i  zademonstrował w ten sposób, że nie ma zamiaru ani przychylać się do zdania swego otoczenia, ani brać pod uwagę opinii Moskwy" -  pisze "Niezawisimaja Gazieta".

Dziennik "Wiedomosti" twierdzi, że nominacja Tymoszenko stwarza dość niezwykłą sytuację w stosunkach rosyjsko-ukraińskich. Gazeta przypomina, że latem 2001 roku rosyjska prokuratura wojskowa wszczęła śledztwo przeciwko Tymoszenko, którą oskarżono o  korumpowanie oficerów Ministerstwa Obrony Rosji, we wrześniu 2004 roku wysłano za nią międzynarodowy list gończy, a rosyjski sąd wydał nakaz jej aresztowania.

Tymoszenko zaprzecza, iż jest poszukiwana. "Nie jestem na liście osób ściganych. Na stronie internetowej Interpolu nie ma na mój temat żadnej informacji" - powiedziała w wywiadzie dla "Izwiestii" udzielonym jeszcze przed nominacją.

Adwokat Gienrich Padwa powiedział "Wiedomostiom", że jeśli Tymoszenko przyjedzie do Rosji z oficjalną wizytą to będzie ją chronił immunitet dyplomatyczny i "pozostanie poza zasięgiem rosyjskiego wymiaru sprawiedliwości".

Przeciwko Tymoszenko były też wszczęte sprawy karne na Ukrainie związane z jej działalnością biznesową z lat 90., ale - według jej słów - do niczego nie doprowadziły, a śledczy nic przeciwko niej nie znaleźli.

"Niezawisimaja Gazieta" twierdzi, powołując się na ambasadora Rosji w Kijowie Wiktora Czernomyrdina, że nominacja Tymoszenko nie  odbije się na rozwoju stosunków między Rosją i Ukrainą. Czernomyrdin, który w ubiegłym tygodniu spotykał się z Tymoszenko, miał powiedzieć, że nie widzi żadnego problemu w przypadku objęcia przez nią stanowiska szefa rządu ukraińskiego.

Sama Tymoszenko w wywiadzie dla "Izwiestii" zapewnia, że zrobi wszystko, aby stosunki między Kijowem i Moskwą były jak najlepsze. "Gdy byłam wicepremierem (w latach 1999-2001) Moskwa nie miała do  mnie żadnych pretensji, aktywnie współpracowaliśmy w branży paliwowo-energetycznej i teraz są wszelkie możliwości, aby  rozwijać handel" - powiedziała.

"Kommiersant" uważa, że nominacja Tymoszenko i opublikowanie informacji o tym w dniu, gdy Juszczenko leciał do Moskwy "wyglądało dość wyzywająco" i "raczej nie mogło ucieszyć" prezydenta Władimira Putina.

Gazeta pisze, że spotkanie Juszczenki z Putinem zaczęło się nieoczekiwanie od usprawiedliwień rosyjskiego prezydenta, który tłumaczył się, dlaczego popierał rywala wyborczego Juszczenki, Wiktora Janukowycza. Putin dał do zrozumienia, że robił to na prośbę poprzedniego prezydenta Ukrainy Leonida Kuczmy.

"Kommiersant" uważa, że Juszczenko praktycznie nie pozostawił wątpliwości, że Ukraina raczej nie będzie uczestniczyć we Wspólnej Przestrzeni Gospodarczej razem z Rosją, Białorusią i Kazachstanem, gdyż nie można tego pogodzić z aspiracjami członkowskimi w Unii Europejskiej.

ss, pap