Samolot z Bagdadu, którym przyleciała miał międzylądowanie na Cyprze, gdzie na uwolnioną zakładniczkę czekał francuski minister spraw zagranicznych Philippe Douste-Blazy.
Po przylocie do kraju Aubenas podziękowała wszystkim, którzy zmobilizowali się w jej obronie i "dzięki którym jest dzisiaj wolna". Choć wyglądała na bardzo wycieńczoną, odpowiedziała na kilka pytań, zapowiadając na wtorek konferencję prasową.
Zdążyła wyjaśnić, że przetrzymywano ją w piwnicy "w trudnych warunkach", związaną i dawano mało wody. Pod koniec zdjęto jej więzy i pozwolono oglądać francuską telewizję.
Według francuskiego MSZ, porwany wraz z Aubenas iracki przewodnik i tłumacz Husajn Hanun al-Saadi również jest na wolności i został w Iraku u swojej rodziny.
Przed przylotem uwolnionej dziennikarki prezydent Chirac wyraził w telewizyjnym oświadczeniu radość z uwolnienia zakładników po 157 dniach niewoli, a także dziękował za "wyjątkową mobilizację we Francji i zagranicą".
Matka Florence, Jacqueline Aubenas mówiła, że wiedziała, iż któregoś dnia dojdzie do uwolnienia i że jest bardzo zadowolona. Natomiast siostra dziennikarki, Sylvie, podkreślała, iż "oszalała z radości".
Na wieczór w związku z przybyciem Aubenas do Francji, na paryskim placu Republiki przewidziano koncert.
Informacji o miejscu pobytu Florence Aubenas udzieliło dwoje uwolnionych niedawno przez irackich porywaczy rumuńskich dziennikarzy - Marie Jeanne Ion i Sorin Miscoci.
W niedzielę Ion wyjawiła, że byli przetrzymywani przez 51 dni w tym samym pomieszczeniu z Francuzką. Swoją dyskrecję Rumunka tłumaczyła chęcią jak najszybszego wyzwolenia Aubenas, z którą zaprzyjaźniła się w niewoli.
Aubensa, reporterka francuskiego lewicowego dziennika "Liberation", została porwana wraz z al-Saadim 5 stycznia po wyjściu z hotelu w Bagdadzie. 1 marca porywacze przekazali nagranie wideo, na którym dziennikarka prosiła o pomoc.
Miesiąc później ówczesny minister spraw zagranicznych Francji Michel Barnier powiedział, że rząd w Paryżu ma dowody na to, iż uprowadzeni żyją.
W grudniu ubiegłego roku w Iraku uwolniono dwóch francuskich dziennikarzy, przetrzymywanych przez porywaczy przez cztery miesiące. Francja zdecydowanie sprzeciwiała się operacji wojskowej USA w Iraku, która doprowadziła do obalenia reżimu Saddama Husajna.
ks, pap