Porządki po Kuczmie

Porządki po Kuczmie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wiktor Medwedczuk, b. wpływowy szef administracji poprzedniego prezydenta Ukrainy Leonida Kuczmy nie stawił się na przesłuchaniu w MSW. W poniedziałek od przesłuchania uchylił się też najbogatszy Ukrainiec Renat Achmetow.
Wezwanie na przesłuchanie przesłano w ubiegły piątek na adres Socjaldemokratycznej Partii Ukrainy (zjednoczonej), na czele której Medwedczuk stoi. Jego zastępca, deputowany Nestor Szufrycz poinformował na konferencji prasowej w Kijowie, że Medwedczuk przebywa obecnie na urlopie. Renat Achmetow, który dzień wcześniej także nie stawił się na przesłuchanie w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych, jest - jak oznajmili jego współpracownicy - poza granicami kraju.

MSW jest ciekawy, na jakiej podstawie Medwedczuk, będąc przewodniczącym prezydenckiej komisji ds. nagród państwowych, nadał wysokie odznaczenia osobom, przeciwko którym toczą się postępowania karne.

Jak informuje gazeta internetowa Ukraińska Prawda, zgodnie z  decyzją prezydenckiej komisji, w 2004 roku tytuł Bohatera Ukrainy otrzymał Iwan Wużyński, ówczesny dyrektor Państwowej Służby Dróg Publicznych, nadzorujący budowę drogi Kijów-Odessa. Według ustaleń ukraińskiej prokuratury, z kont tej instytucji w trakcie budowy magistrali zniknęło ponad 200 milionów hrywien (ok. 40 mln dolarów).

Przed objęciem posady szefa dróg publicznych Wużyński kierował przedsiębiorstwem Harant we Lwowie, które zbudowało w Karpatach bazę szkoleniową klubu piłkarskiego Dynamo Kijów. Medwedczuk jest jednym z udziałowców klubu.

Medwedczuk jako szef administracji Kuczmy uważany był za jednego z najważniejszych "rozgrywających" na ukraińskiej scenie politycznej, choć jego partia cieszyła się zaledwie kilkuprocentowym poparciem.

Opozycja zaliczyła Medwedczuka do największych wrogów obecnego prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenki podczas ubiegłorocznej kampanii wyborczej. Brytyjski dziennik "Financial Times" twierdził, że Medwedczuk - obok ówczesnego premiera i rywala wyborczego Juszczenki, Wiktora Janukowycza - był jednym ze  zwolenników użycia siły przeciwko setkom tysięcy uczestników tzw. pomarańczowej rewolucji, czyli masowych demonstracji zwolenników opozycji, wywołanych fałszerstwami wyborczymi. Również Achmetow, przedstawiciel najbardziej wpływowego klanu donieckich oligarchów, należał do stronników Janukowycza.

em, pap

Czytaj też: Początek końca potęgi Achmetowa?