Ostrzeżenie dla Warszawy

Ostrzeżenie dla Warszawy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sprawa Związku Polaków na Białorusi zostanie rozwiązana zgodnie z ustawodawstwem białoruskim - oświadczyły władze w Mińsku i strzegły przed "próbami ingerencji z zewnątrz".
W oświadczeniu, opublikowanym przez białoruski MSZ zarzuca Polsce, że to ona "sztucznie pogarsza sytuację wokół Związku Polaków na Białorusi" (ZPB) i nazywa to częścią "negatywnych poczynań" strony polskiej.

"Mimo utrzymującej się w Polsce histerii sytuacja wokół tej białoruskiej organizacji społecznej zostanie rozwiązana zgodnie z  ustawodawstwem Republiki Białoruś. Próby wpływania na to z  zewnątrz będą traktowane jak ingerencja w sprawy wewnętrzne suwerennego państwa" - napisano w oświadczeniu.

Białoruskie władze uznały, że marcowy szósty zjazd ZPB nie był prawomocny i że poprzedni prezes Tadeusz Kruczkowski nadal stoi na  czele tej największej polskiej organizacji na Białorusi. Zaleciły też przeprowadzenie nowego zjazdu.

Polskie władze uważają, że marcowy zjazd ZPB był demokratyczny i  uznają za prawowitego prezesa Andżelikę Borys.

MSZ w Mińsku twierdzi, że strona białoruska, która kierowała się jedynie dobrą wolą" była inicjatorem rozmów w kwestii uregulowania sytuacji i normalizacji stosunków. Jednak strona polska, "wbrew zawartym umowom" odpowiedziała na to wydaleniem kolejnego białoruskiego dyplomaty. Strona białoruska zapowiedziała adekwatne posunięcia.

- W stosunkach polsko-białoruskich "nie ma problemów", "problemy są na Białorusi" - skomentował decyzję białoruskich władz o wydaleniu polskiego konsula Andrzeja Buczaka z terytorium Białorusi, szef polskiej dyplomacji Adam Daniel Rotfeld. "Problem polega na tym, że na Białorusi rządzi człowiek, który ustanowił system autorytarny, przez niektórych określany jako ostatnia dyktatura w Europie". Rząd białoruski "nie akceptuje żadnych zobowiązań, które na siebie przyjął w stosunkach międzynarodowych". Szef polskiej dyplomacji dodał, że zaostrzenie reżimu na Białorusi nastąpiło po "pomarańczowej rewolucji" na Ukrainie.

em, pap