Bez postępu w sprawie FTAA

Bez postępu w sprawie FTAA

Dodano:   /  Zmieniono: 
Przywódcy 34 państw amerykańskich zakończyli dwudniowe spotkanie na szczycie w Mar del Plata nie osiągając postępu na drodze do stworzenia, forsowanej przez USA, strefy wolnego handlu obejmującej całą półkulę zachodnią.
Jak oświadczył argentyński minister spraw zagranicznych Rafael Bielsa, uczestnicy szczytu podpisali dokument końcowy, który odzwierciedla ich odmienne stanowiska w tej sprawie.

29 państw opowiedziało się za rozpoczęciem w 2006 r. konkretnych rokowań w sprawie utworzenia Strefy Wolnego Handlu Obu Ameryk (Free Trade Area of the Americas - FTAA). Jednak 5 pozostałych - w  tym odgrywające kluczową rolę w Ameryce Łacińskiej Brazylia i  Argentyna - chce najpierw omówić ten problem podczas rokowań w  ramach Światowej Organizacji Handlu (WTO) w grudniu br. w Hong Kongu. Informację tą potwierdziły źródła amerykańskie.

Do najbardziej zaciętych przeciwników strefy należał prezydent Wenezueli Hugo Chavez. Organizatorom szczytu udało się uniknąć bezpośredniego spotkania Chaveza z prezydentem USA George W. Bushem.

Bielsa utrzymywał, że "nie oznacza to klęski FTAA". Dodał, że  kolejne spotkanie w sprawie projektu strefy ma się odbyć w  Kolumbii, po negocjacjach w Hong Kongu.

Natomiast wszyscy uczestnicy szczytu podpisali się pod wspólną deklaracją podkreślającą potrzebę "walki z nędzą" na kontynencie południowoamerykańskim.

Spory wokół strefy wolnego handlu opóźniły o 8 godzin zakończenie szczytu. Zanim to nastąpiło, prawie wszyscy przywódcy, w tym prezydent USA George W. Bush, opuściło Argentynę pozostawiając na  miejscu jedynie negocjatorów wysokiej rangi.

Podczas obrad na ulicach Mar del Plata dochodziło do gwałtownych demonstracji przeciwników FTAA i prezydenta Busha, jednak w sobotę panował już spokój.

ss, pap