Włosi nie wybrali prezydenta

Włosi nie wybrali prezydenta

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zgodnie z przewidywaniami przeprowadzone we włoskim parlamencie pierwsze głosowanie nad wyborem prezydenta Republiki nie przyniosło rozstrzygnięcia. Stało się tak za sprawą centrolewicowej większości.
Centrolewica, która - mimo że w  niedzielę zgłosiła swego mającego ogromne szanse na zwycięstwo kandydata Giorgio Napolitano -  postanowiła oddawać puste karty do  głosowania.

Jak podkreślają komentatorzy, była to przede wszystkim forma nacisku na centroprawicę z ustępującym premierem Silvio Berlusconim na czele, która nie chce zaakceptować 80-letniego postkomunisty Napolitano i opowiada się za kandydaturą dotychczasowego szefa Urzędu Rady Ministrów Gianniego Letty.

Drugie głosowanie odbędzie się we wtorek przed południem.

Wyboru prezydenta dokonuje 1010 elektorów: 630 deputowanych, 322 senatorów i 58 delegatów z regionów.

Po trwającym cztery godziny głosowaniu poinformowano, że  najwięcej głosów uzyskał Gianni Letta - 369. Napolitano dostał 8  głosów. Oddano 438 pustych kart do głosowania i jak zapowiedzieli już niektórzy politycy centrolewicowej koalicji, także we wtorek będą oni prawdopodobnie oddawać niewypełnione karty, wciąż czekając na zmianę stanowiska centroprawicy.

Nie wyklucza się jednak także tego, że w drugim dniu wyborów odbędzie się już głosowanie nad kandydaturą Napolitano, którego są gotowi poprzeć niektórzy politycy centroprawicowego bloku Dom Wolności, nie zgadzający się ze stanowczym sprzeciwem Berlusconiego.

Innym powodem decyzji centrolewicy o odłożeniu głosowania nad Napolitano jest to, że z parlamentarnej arytmetyki wynika, iż ten dożywotni senator, były przewodniczący Izby Deputowanych i były szef MSW w rządzie Romano Prodiego, nie miałby raczej szans na  zdobycie wymaganej w trzech pierwszych rundach wyborów większości dwóch trzecich głosów czyli 674. W następnych potrzebna będzie już zwykła większość, to jest 506 głosów. Ponieważ na wtorek zapowiedziano dwa głosowania, wiele wskazuje na to, że Napolitano może zostać wybrany na prezydenta w środę, a więc w czwartym głosowaniu.

Warto przy okazji odnotować, że w pierwszym głosowaniu otrzymały głosy także osoby, które w ogóle nie kandydowały na urząd prezydenta. I tak Silvio Berlusconi dostał 2 głosy, a ustępujący po siedmioletniej kadencji Carlo Azeglio Ciampi - 4 głosy. Jeden głos otrzymał odbywający od piątku karę 6 lat więzienia za  korupcję adwokat Berlusconiego, Cesare Previti, który zrzekł się mandatu deputowanego. 24 głosy zebrała żona laureata literackiej nagrody Nobla Dario Fo, aktorka Franca Rame, a 23 głosy publicysta i działacz polityczny Adriano Sofri, skazany w procesie poszlakowym na karę wieloletniego więzienia za zlecenie zabójstwa komisarza policji w Mediolanie w latach 70.

pap, ab