L. Kaczyński: myślałem, że to happening

L. Kaczyński: myślałem, że to happening

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wszyscy świetnie pamiętamy ten dzień. Każdy na swój sposób. W pierwszej chwili nie uwierzyłem jak Radio Zet nadawało, myślałem, że to jakiś happening - powiedział o tragedii z 11 września 2001 roku przybywający w Nowym Jorku Lech Kaczyński.
Chciałbym wierzyć, że ta wielka tragedia, cierpienia ofiar i ich rodzin dadzą plon, który przyniesie naszemu światu pokój i zwycięstwo nad agresją - napisał podczas wizyty w Strefie Zero prezydent RP Lech Kaczyński.

Słowa Kaczyńśkiego trafią do archiwum Centrum Pamięci World Trade Center. Ośrodek, założony przez rodziny ofiar WTC przy Strefie Zero, będzie otwarty dla zwiedzających w najbliższych dniach. W niedzielę ośrodek otwarto specjalnie dla polskiego prezydenta.

"Wszyscy świetnie pamiętamy ten dzień. Każdy na swój sposób. Ja byłem wtedy na wschodzie Polski, gdzieś koło Chełma. W pierwszej chwili nie uwierzyłem jak Radio Zet nadawało, myślałem, że to jakiś happening. Po kilkunastu minutach niestety musieliśmy uwierzyć" - mówił prezydent w Strefie Zero. "To na pewno zdarzenie niezwykle brzemienne, nie tylko ze względu na liczbę ofiar, ale także ze względu na kształt naszego świata" - podkreślił. "Myślę, że wielu wydarzeń na świecie po roku 2001, by nie było - jak Afganistan, czy Irak - gdyby nie to zdarzenie" - powiedział.

W czasie godzinnego pobytu na miejscu tragedii z 11 września 2001 roku polskiemu prezydentowi towarzyszyli nowojorscy policjanci polskiego pochodzenia m.in. zastępca szefa posterunku NYPD na Greenpoincie kapitan Stefan Komar - syn powstańca warszawskiego ze słynnego Batalionu Zośka oraz Polacy, którzy uczestniczyli w odgruzowywaniu Strefy Zero.

W rozmowie z dziennikarzami prezydent podkreślił, że tragedia z 11 września zmieniła świat i światową politykę, wpłynęła na zmianę kierunku naszych decyzji, uświadomiła różne niebezpieczeństwa, "z którymi trzeba walczyć i trzeba zwalczyć". "Oczywiście my jako Polacy musimy w tym wziąć udział" - podkreślił prezydent.

W wypowiedzi dla PAP prezydent zapowiedział, że w czasie zaplanowanego w Nowym Jorku spotkania z miejscową Polonią rozmawiać będzie o szansach na poprawę sytuacji w Polsce. "Spotkamy się, będziemy rozmawiać, będę tłumaczył dlaczego w Polsce jest tak, a nie inaczej" - powiedział prezydent. Przypomniał, że kilka dni wcześniej w Chicago i Waszyngtonie o sytuacji Polonii, w tym m.in. o przygotowywanych przez rząd projektach ustaw, które poprawią status Polaków za granicą, mówił premier Jarosław Kaczyński.

"Premier już mówił o Karcie Polaka. Ja będę mówił jako prezydent o tym, jak oceniam sytuację w naszym kraju, jakie są szanse na jej poprawę. A te szanse są" - powiedział.

pap, ss