Europejska prasa podzielona ws. Husajna

Europejska prasa podzielona ws. Husajna

Dodano:   /  Zmieniono: 
Europejska prasa, wyrażając zadowolenie z osądzenia byłego dyktatora Iraku przez iracki trybunał, podzielona jest jednak w kwestii kary śmierci, orzeczonej wobec Saddama Husajna, a także w sprawie przebiegu całego procesu.
Dzienniki niemieckie uznały wyrok w sprawie Saddama za "wyraz sprawiedliwości zwycięzców", sprzyjającej raczej prezydentowi USA George'owi Bushowi niż narodowi irackiemu. "Saddam miał prawo do uczciwego procesu" - pisze dziennik "Koelner Stadt-Anzeiger", wskazując, że w przeciwieństwie do innych tyranów, Saddam nie żył na wygnaniu, a także nie uciekał z kraju. "Berliner Zeitung" z kolei zwraca uwagę na niedociągnięcia samego procesu sądowego. Zdaniem gazety, proces ten był historyczną szansą, która mogła pozwolić zrozumieć dyktatorski system Saddama. "Okazało się natomiast - pisze gazeta - że zamiast tego sprawiedliwość stała się instrumentem sił okupacyjnych". Niedzielne orzeczenie sądu świadczy o politycznej i moralnej porażce Zachodu - ostrzega gazeta. Podobna opinię wyraża też "Stuttgarter Zeitung".

Z kolei ekonomiczny dziennik niemiecki "Handelsblatt" podkreśla, iż mimo wyroku, śledztwo w sprawie Saddama Husajna winno trwać nadal. "Po szyitach także Kurdowie winni zyskać szansę osądzenia zbrodni dokonanych przeciwko nim" - pisze ten dziennik.

"Dla prezydenta George'a W. Busha wyrok w sprawie Saddama jest niewątpliwie sukcesem politycznym, które obecnie bardzo potrzebował (...), nie powinien jednak zapominać o tym, że Irak, wolny od swego dyktatora, nadal pozostaje niestabilny" - ocenia z kolei "Leipziger Volkszeitung".

Podczas gdy część prasy brytyjskiej z zadowoleniem odnotowuje skazanie na śmierć b. irackiego dyktatora, część domaga się zawieszenia wykonania wyroku. Zdaniem "Daily Mirror", świat nie powinien cieszyć się z takiego wyroku, nawet jeśli skazanym człowiekiem jest Saddam Husajn. "Saddam był brutalnym dyktatorem - istnieje jednak ryzyko, że powieszenie go oznaczać będzie dalszy rozlew krwi" - ostrzega londyński dziennik. Podobna opinię wyraża "Guardian", zaznaczając, iż "jeśli na ruinach starego ma powstać nowy Irak, dobrym początkiem byłaby rezygnacja z legalności kary śmierci". "Sun" odrzuca takie argumenty, opowiadając się jednoznacznie za egzekucją Saddama, którego nazywa "bandytą".

"Daily Telegraph" ostrzega z kolei, że "sama śmierć Saddama nie stanowi warunku wystarczającego do ustanowienia demokracji w Iraku". Natomiast zdaniem komentatora "Independent", ani sam proces ani niedzielny wyrok nie będą mieć większego wpływu na trwające obecnie powstanie w Iraku.

Włoski dziennik "La Repubblica" pisze, że wyrok oznacza kres długiej kariery politycznej Saddama Husajna, dyktatora Iraku przez 24 lata. Na swej stronie internetowej gazeta odnotowuje jednak, że podczas gdy Stany Zjednoczone i Wielka Brytania opowiadają się za egzekucją Saddama, większość państw Unii Europejskiej jest przeciwna wykonaniu wyroku.

Hiszpański "El Pais" wskazuje na upolitycznienie i nieprawidłowości w toku procesu irackiego dyktatora, wskazując że orzeczenie trybunału w takiej sytuacji nie powinno nikogo cieszyć. "El Pais" ostrzega przed rozlewem krwi w razie wykonania wyroku. Egzekucja - pisze gazeta - sprawi też, że dla sunnitów Saddam stanie się męczennikiem, co dodatkowo utrudni powrót kraju do normalności.

We Francji większość dzienników krytykuje sam przebieg procesu, wskazując jednocześnie, iż wyrok przede wszystkim jest korzystny dla amerykańskiego prezydenta i prowadzonej przez niego obecnie kampanii wyborczej. "LibÚration" odnotowuje m.in. że wyrok został ogłoszony "w imieniu narodu irackiego", którego istnienie w obecnej sytuacji jest co najmniej problematyczne. "Figaro" wyraża ubolewanie, że niedzielne orzeczenie sądu może zostać przede wszystkim przyjęte jako "próba legitymizacji podjętej pod fałszywym pretekstem interwencji wojskowej w Iraku" podczas gdy krajowi temu przede wszystkim po 24 latach rządów dyktatury trzeba podwalin systemu demokracji i państwa prawa.

Były prezydent Iraku Saddam Husajn został w niedzielę skazany na śmierć przez powieszenie za masakrę 148 szyitów z Dudżailu, dokonaną w odwecie za zamach na dyktatora w tej miejscowości w 1982 r.

pap, ss