Papież apeluje o pokój

Papież apeluje o pokój

Dodano:   /  Zmieniono: 
"Wszystkim nam potrzebny jest pokój powszechny", a "Kościół powinien być znakiem i instrumentem tego pokoju" - powiedział Benedykt XVI w maryjnym sanktuarium w Efezie.
Papież drugi dzień swej pielgrzymki w Turcji rozpoczął od mszy św. celebrowanej opodal Domu Matki Bożej w Efezie, gdzie zgodnie z tradycją mieszkała ona pod koniec życia i zmarła.

W homilii Benedykt XVI apelował również o pokój na Bliskim Wschodzie: "Z tego brzegu Półwyspu Anatolijskiego - naturalnego mostu między kontynentami - wzywamy o pojednanie i pokój przede wszystkim dla tych, którzy zamieszkują ziemię nazywaną 'świętą', i która jest za taką uważana przez chrześcijan, żydów i muzułmanów".

Wśród dużej grupy katolików przybyłych do Efezu z całej Turcji widoczne były sztandary biało-czerwone. Przyjechali z nimi na spotkanie z Benedyktem XVI tureccy Polacy i wiele mieszanych małżeństw turecko-polskich, w których często oboje małżonkowie pozostali wierni swoim religiom: Polki - katolicyzmowi, Turcy - islamowi.

Papież wspomniał swych poprzedników, którzy pielgrzymowali do Efezu - Pawła VI i Jana Pawła II, a także Jana XXIII, który jako abp Angello Roncalli był nuncjuszem apostolskim w Turcji. Za Janem XXIII Benedykt XVI powtórzył: "Kocham Turków".

Wieczorem papież przyleciał do Stambułu, gdzie od prywatnego spotkania i modlitwy z patriarchą ekumenicznym Konstantynopola, honorowym zwierzchnikiem światowego prawosławia, Bartłomiejem I rozpoczął "ekumeniczny etap" swej czterodniowej wizyty w Turcji.

Obserwatorzy zwracają uwagę na fakt, że podczas gdy ankarskie rozmowy papieża z najwyższymi dostojnikami jedynego laickiego państwa muzułmanów i z najwyższymi przedstawicielami islamskiego duchowieństwa Turcji śledził z uwagą cały świat muzułmański, drugi etap podróży wywołuje ogromne zainteresowanie w Moskwie, która uważa się za stolicę prawosławia. Świadczy o tym chociażby obecność w Stambule ekip trzech głównych rosyjskich sieci telewizyjnych i specjalnych wysłanników wszystkich liczących się rosyjskich dzienników.

Wbrew wcześniejszym obawom dotychczasowy przebieg papieskiej wizyty w islamskim kraju oceniany jest przez miejscową prasę bardzo pozytywnie.

"Papież sprawił Turcji wielką niespodziankę: był przeciwko jej akcesji do UE, a po przybyciu do Ankary oświadczył, że jest przychylny udziałowi naszego kraju w tej wspólnocie" - napisał w środowym wydaniu turecki dziennik "Cumhuriyet".

Wszystkie dzienniki tureckie wybijają na plan pierwszy również wypowiedź Ahmeta Necdeta Sezera, w której szef państwa tureckiego zapewnił papieża, że laicka Turcja szanuje prawa wszystkich swoich obywateli do wyznawania religii muzułmańskiej, religii chrześcijańskich czy jakichkolwiek innych.

Z kolei włoski dziennik "La Repubblica" w relacji z Turcji napisał, że przybywając do Ankary z dokładnie wyważonymi przemówieniami Benedykt XVI prezentuje się jako ktoś, kto chce otworzyć nowy rozdział w stosunkach ze światem muzułmańskim.

"Papież Ratzinger wyciąga rękę do islamu, potwierdza wiarę chrześcijan i muzułmanów w jednego Boga, nakreśla ideę wspólnego zaangażowania w sprawie pokoju i sprawiedliwości, zachęca Turcję do wejścia do Europy i przypomina o wolności religijnej dla jednostek i wspólnoty odrzucając stanowczo wszelką przemoc popełnianą w imię religii" - napisał komentator dziennika.

Według towarzyszącego papieżowi w podróży kardynała Paula Pouparda, Benedykt XVI jest "spokojny, szczęśliwy i pełen ufności".

W czwartek papież w patriarchalnej cerkwi św. Jerzego weźmie udział w liturgii, podczas której zostanie ogłoszona jego wspólna deklaracja z Bartłomiejem I. Potem pojedzie do świątyni-muzeum Hagia Sophia oraz odwiedzi położony w jej pobliżu słynny Błękitny Meczet. Wizytę w meczecie dodano niemal w ostatniej chwili do programu podróży.

Benedykt XVI przekroczy próg meczetu jako drugi biskup Rzymu w dziejach papiestwa; pierwszy uczynił to Jan Paweł II w maju 2001 roku w Damaszku w Syrii.

ab, pap