Takim autem powinno się dać pojechać zarówno na wakacje, kupić meble w znanej szwedzkiej sieci sklepów, jak i odwieźć dzieci do szkoły, a od czasu do czasu zjechać bez stresu z utwardzonej drogi. Idealnie byłoby, gdyby jednocześnie ten sam samochód był nieduży i można było nim zaparkować wszędzie. O niskim zużyciu paliwa nie wspominając. Niestety, takie samochody zwyczajnie nie istnieją. Dlatego – zanim wybierzemy ten wymarzony – trzeba sobie odpowiedzieć na kilka pytań. Najważniejsze z nich brzmi: jakiej wielkości samochód jest nam potrzebny na co dzień? I właśnie taki będzie najbardziej odpowiedni. Dla rodzin 2+2 (pod warunkiem że dzieci nie korzystają już z wózków) z reguły zupełnie wystarczy nieduży samochód z nadwoziem hatchback, segmentu B lub C. Taki wybór będzie z pewnością znacznie bardziej ekonomiczny niż np. duży minivan. Choć ten ostatni niewątpliwie jest kuszący – ilość miejsca w kabinie i przestrzeń bagażowa biją na głowę nawet największe limuzyny. Minivan to idealne auto dla rodziny z małymi dziećmi. Świetnie, powie ktoś, kupię niedużego hatchbacka, który idealnie sprawdzi się w mieście, da się nim podrzucić dzieci do przedszkola czy szkoły, zmieści też nawet całkiem duże zakupy, ale co z wakacjami? Meblami?
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.