Nowy album rysunków Andrzeja Mleczki jest wyjątkowy, bo jak żadna z jego blisko 50 dotąd wydanych książek nie został podporządkowany jednemu tematowi. To zbiór 100 najlepszych rysunków według klientów odwiedzających autorską galerię i stronę internetową Mleczki. A więc jego zawartość powstała w wyniku demokratycznych wyborów, a nie namysłu autora, redaktora czy wydawcy. Mleczko poddał się ocenie elektoratu. „Mógłby ktoś zapytać, czy ranking rysunków ma sens?” – pisze we wstępie do albumu i blokuje odpowiedź na tak postawione pytanie swoim: „A ja pytam: czy wszystko musi mieć sens?”. To zapytanie kokieteryjne, bo wszyscy, którzy znają dorobek Mleczki, dobrze wiedzą, że jego tworzone przez dekady rysunki są jednym wielkim apelem o znalezienie czy nadanie sensu temu wszystkiemu, w czym żyjemy. On oczywiście wie, bo to mądry człowiek, że zabawnymi rysunkami dużo nie zmieni w naszym świecie, ale – jak często podkreśla – nic innego nie umie robić, więc robi, co może. Niby z satyrycznym zacięciem ośmiesza ludzkie przywary, kpi z hipokryzji, doktrynerstwa i czego tylko się da, ale nie daje się uwikłać w polityczną doraźność – trzyma dystans i przez postrzegane gołym okiem ludzkie śmieszności dociera do tego, co możemy nazwać ponadczasową wiedzą o człowieku. W jednym z wywiadów sprzed kilku lat mówił: „Nie komentuję spraw bieżących (…). Mnie interesuje, żeby mój rysunek był zrozumiały za kilka czy kilkanaście lat”. To nie jest deklaracja gazetowego satyryka – to deklaracja myśliciela.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.