Natalia de Barbaro dla „Wprost”: Nastąpiła nieodwracalna zmiana w kobietach. To one zadecydują o wyniku wyborów

Natalia de Barbaro dla „Wprost”: Nastąpiła nieodwracalna zmiana w kobietach. To one zadecydują o wyniku wyborów

Natalia de Barbaro
Natalia de Barbaro Źródło:Agata Szymanowicz
Marszałek Grodzki kiedyś powiedział: „To kobiety sprawiają, że nasze codzienne życie toczy się harmonijnie i gładko, w sposób jakby trochę niezauważalny”. Chcę te słowa przypominać. Bo za tym, że połowie ludzi życie płynie „harmonijnie i gładko”, stoi druga połowa, kobiety, które na to harują. To nie jest tak, że kobieta siada w fotelu i jednym przyciskiem uruchamia swój gen ogarniania i życie wokół staje się harmonijne. To nie jest na pstryk – mówi „Wprost” Natalia de Barbaro, psycholożka, autorka bestsellerowej „Czułej Przewodniczki” i nowości pt. „Przędza”.

Paulina Socha-Jakubowska, „Wprost”: Znów znalazłaś się w rankingu najlepiej zarabiających w Polsce pisarek i pisarzy, który publikuje „Wprost”.

Natalia de Barbaro: To trzeci rok sprzedaży „Czułej Przewodniczki”! Tym bardziej się cieszę. Jeśli mam aktualne informacje, to łącznie z audiobookami sprzedaż „Czułej przewodniczki” przekroczyła 570 tysięcy egzemplarzy. W dodatku do 9 krajów sprzedaliśmy prawa do tłumaczeń. To dla mnie dość surrealistyczna sytuacja, że dziewczyny w Brazylii, w Niemczech czy w Hiszpanii będą mnie czytały.

Ale nie wiem, czy napisałabym „Czułą przewodniczkę”, gdyby nie wybuchła pandemia. W marcu 2020 roku wzięłam swój kalendarz, i tam, gdzie on był zwykle zapełniony szkoleniami biznesowymi, napisałam w poprzek:

„Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, powiedz mu o swoich planach”.

Ale nie próżnowałaś.

Już wcześniej czułam potrzebę napisania książki, ale jak mówi bardzo wiele osób, cofając się przed własnymi planami, „nie miałam czasu”. Dopiero ta pusta przestrzeń zaowocowała tym, że dziś mogę mówić o kilkuset tysiącach czytelniczek. Fakt, że „Czuła przewodniczka” dotarła do tylu kobiet, dał mi dużo śmiałości, zobaczyłam, że mój głos rezonuje w innych.

Właśnie ukazała się twoja nowa książka, „Przędza”. Pojawia się strach, czy kolejna też będzie „rezonować”?

Czuję presję „drugiej książki”. Równocześnie wiem, że zrobiłam swoją pracę. Więc nawet jak czuję niepokój, to w jakimś sensie patrzę na niego ze spokojem.

Czym jest rushmageddon? Ja już wiem, bo okazało się, że biorę w nim udział, ale pytam w imieniu wszystkich kobiet, które twojej „Przędzy” jeszcze nie czytały i nie są tego „udziału” świadome.

Mam przywilej obserwowania z bardzo bliska wielu kobiet. Miesięcznie, na warsztatach, poznaję około dwudziestu kobiet, a warsztaty prowadzę już tak długo, że mogę wyciągać wnioski statystyczne. Na socjologii, bo kończyłam też socjologię, uczyłam się, że prawo wielkich liczb działa powyżej 600 osób. Ponieważ liczba uczestniczek moich warsztatów już dawno przekroczyła 600 osób, załapuję się na tak zwane „prawo wielkich liczb”, które pozwala na wyciąganie wniosków ważnych statystycznie.

Stąd wnioski o rushmageddonie.

Zdecydowana większość kobiet żyje w pośpiechu, od zadania do zadania.

Okładka nowej książki autorki „Czułej przewodniczki”
Cały wywiad dostępny jest w 12/2023 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.