Nie ma w polskich dziejach większej zagadki i tajemnicy niż ta historia sprzed tysiąca lat. Historia o złym królu Bolesławie i dobrym biskupie Stanisławie. Król, porywczy, nieludzki i brutalny, kazał zabić, a może nawet sam zabił biskupa, który po wielekroć go upominał, ganiąc królewską niemoralność i zbytnią surowość wobec poddanych.
Gdy upomnienia zawiodły, a król wciąż za nic miał przestrogi kapłana, ten rzucił na niego klątwę. To w XI wieku równało się cywilnej śmierci przeklętego, nawet jeśli był królem.
Szlachetny Stanisław za swą nieugiętą służbę prawdzie zapłacił męczeńską śmiercią, a występny król musiał porzucić tron i udać się na wygnanie, z którego miał już nie nigdy wrócić.
Szlachetny Stanisław za swą nieugiętą służbę prawdzie zapłacił męczeńską śmiercią, a występny król musiał porzucić tron i udać się na wygnanie, z którego miał już nie nigdy wrócić.
Więcej możesz przeczytać w 1/2008 wydaniu tygodnika e-Wprost .
Archiwalne wydania Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Komentarze
W świetle tego artykułu, o autorze można powiedzieć, że uprawia szkodliwą fantastykę-historyczną, co niestety stawia pod znakiem zapytania wiarygodność pozostałych felietonów.
Autorowi nie zależy na \"prawdzie\" historycznej, a na atrakcyjnych \"scenariuszach\", godnych hollywódzkich produkcji.
Jaką krzywdę wyrządza historii, odpowiedzmy sobie sami.