Stateczny 64-letni ojciec trojga dzieci, od 42 lat mąż oddany jednej kobiecie, sympatyczny filantrop. Zawsze uśmiechnięty, budzący zaufanie. Aż trudno uwierzyć, że Michael Milken to jeden z największych oszustów giełdowych XX wieku.
„Nie istnieje coś takiego jak brak kapitału. Jest jedynie brak talentu do zarządzania" – to powiedzenie jest wizytówką Milkena od ponad 30 lat. W tym czasie udowodnił, że sam najlepiej potrafi zarządzać giełdowymi odpadkami, czyli tzw. obligacjami śmieciowymi. To na nich zbił fortunę. Ale to także one stały się przyczyną jego problemów.
Więcej możesz przeczytać w 7/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.