Najciemniej zawsze pod latarnią. Wszyscy Polacy wstrzymali oddech, przyglądając się prawyborom w Platformie Obywatelskiej, a tymczasem w Prawie i Sprawiedliwości w ciszy od wielu miesięcy trwały wewnętrzne manewry i przegrupowania.
W partii Jarosława Kaczyńskiego już wcześniej zaczęły się regularne, mozolne, przewlekłe… prawybory. Po pierwsze, nie chodziło o wyłonienie kandydata na prezydenta – ten, gdy zdecyduje sam się wyłonić, zostanie przyjęty przez aklamację. Po drugie, nie chodziło o żadną kandydaturę w ogóle. Ideą prawyborów PiS było wyłonienie 50 śmiałków, którzy na ubiegłotygodniowym kongresie partii mieli zagłosować przeciwko wyborowi Jarosława Kaczyńskiego na prezesa!
Więcej możesz przeczytać w 12/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.