Cztery razy rzadziej niż dziesięć lat temu kradnie i włamuje się do mieszkań. Pięć razy rzadziej jego łupem padają samochody – tak wynika z policyjnych statystyk. Zamiast napadać na banki czy rabować tiry, woli handlować narkotykami. Chętnie okrada skarb państwa z należnego podatku. Lubi działać w grupie o mafijnym charakterze. Zagrożony wysoką karą ucieka w chorobę, najczęściej psychiczną. W symulowaniu pomaga mu przekupiony lekarz.
Przestępcy szukają słabych punktów w otaczającej nas rzeczywistości, żeby wyrwać coś dla siebie. Nie ma mody na określone przestępstwa ani tym bardziej bandyckich specjalizacji. Chodzi jedynie o to, na czym w danej chwili można zarobić. W latach 90. opłacalny był przemyt. Teraz narkotyki i VAT zapewniają największy zysk. To stosunkowo łatwy pieniądz. Dzisiaj nikt przy zdrowych zmysłach nie napada już na banki i hurtownie, bo tam są kamery i cała rzesza ochroniarzy – mówi Rafał Ch. ps. Czarny, który za kierowanie narkotykowym gangiem spędził za kratami prawie 10 lat (bohater filmu dokumentalnego „Świadek" w reż. Andrzeja Kostenki, pierwowzór postaci szefa handlarzy narkotyków Czarnego z „Młodych wilków" Jarosława Żamojdy).
Więcej możesz przeczytać w 21/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.