Kazik Staszewski: Każdy chciałby o sobie powiedzieć, że taki jest. Raczej dotrzymuję słowa. Jeżeli się już do czegoś zobowiążę, staram się temu sprostać. Czasem nie wychodzi mi to na dobre, bo z poczuciem obowiązkowości idzie w parze brak asertywności. Często, choć ostatnio mniej, zdarzały mi się sytuacje, że nie potrafiłem powiedzieć stanowczo „nie" na zupełnie lewe propozycje. I potem musiałem się wywiązać z danego słowa. Dlatego od pewnego czasu z wyjątkiem bliższych relacji mam barierę ochronną w postaci menedżera, który w moim imieniu odmawia, kiedy coś jest dla mnie niezbyt interesujące albo nieinteresujące zupełnie.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.