W objęciach paranoi

W objęciach paranoi

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ludzie obłąkani, jeśli będzie ich odpowiednio wielu, mogą przejąć władzę i wprowadzić obowiązkowe gryzienie trawników.
Dawno temu z pewnym zespołem grałem koncert dla pacjentów szpitala psychiatrycznego w okolicach Wrocławia. Byli to wdzięczni widzowie. Przyglądali się nam bez entuzjazmu, uśmiechali się w dziwnych momentach, niekiedy zerkali w zupełnie innym kierunku, a jeden przez cały czas strzelał w nas ziarnkami ryżu, które wydmuchiwał przez rurkę metalowego ołówka. Byłbym prawdziwym kretynem, gdybym się na niego zezłościł. Intuicja mi mówiła, że świat nie jest jednoznaczny. Że nie wiadomo do  końca, kto jest kim. Miałem wówczas 19 lat.

Dziś jadę samochodem, słucham transmisji z obrad komisji hazardowej i zastanawiam się, kto właściwie jest normalny. Pani Beata Kempa czy ja? A może pan Sekuła? Jeśli Sekuła, to nie ja i nie Kempa. Jeśli Kempa – to nie Sekuła i nie ja. Jeśli normalna jest pani, która chciała się przywiązać do krzyża –  to ja bankowo jestem nienormalny.

Ale wtedy prokurator, który nie  wszczął z urzędu postępowania w sprawie samowolki budowlanej, zakłócenia porządku publicznego czy znieważenia krzyża – też jest nienormalny. Dylemat, co jest normalne, a co nie, nie daje mi spokoju od lat. „Chciałbym, żeby moja córka żyła w normalnym kraju, a pan to  uniemożliwia" – powiedział kiedyś do mnie esbek w komendzie w Olsztynie. „Ja też bym chciał, żeby żyła w normalnym kraju” – odpowiedziałem. Przełknął ślinę, wyszedł i wrócił z pułkownikiem, który zagroził mojej dziewczynie gwałtem.

Gdy o tym myślę, to zauważam, że doświadczam niekiedy déją vu. Staję samochodem w zatoczce, czekam na syna, podchodzi facet, mówi, że mnie zna, i pyta: „Powiedział pan to o Kaczyńskim?". Chwilę się zastanawiam. „A co?”. „No to, że jest... wie pan czym”. „Ach to? Tak, powiedziałem”. „A dlaczego?” „Bo nie mogę być obojętny, jak widzę, że ktoś tak perfidnie bawi się Polską”. Kiwa głową i odchodzi. Nagle dociera do mnie, że zostałem jego wrogiem. Niewykluczone, że  zaliczył mnie do czubków. Czyli coś strasznego – polityczną zabawę Smoleńskiem on uznał za normalną.

Po kwadransie przyjeżdżam do domu, w  telewizji Jarosław Gowin twierdzi, że zaproszenie Jaruzelskiego na  zaprzysiężenie Komorowskiego to zbrodnia. Moja pierwsza myśl: Gowin jest nienormalny, nie rozumie istoty państwa. To odruch. I konstatacja: jeśli Gowin jestnienormalny, to ja jestem wporzo, a wówczas człowiek z  zatoczki to klasyczny świr, taki sam jak Gowin – i układanka dnia mi się wali.

Jeśli macie wrażenie zamętu w moim pisaniu, to wybaczcie. Zamęt stokrotnie potężniejszy wiruje nad Polską od paru tygodni i udziela się także mnie. Przysięgam, że na co dzień mam dość chłodną głowę. Zamęt stał się naszym tlenem i pożywieniem. Już nic nie wiadomo. Nie ma norm, wszystko zostało rozchwiane, pozbawione wektora. Media mają używanie, ale na poboczu dzieje się rzecz straszna.

Rozejrzyjcie się wokół. Polska straciła tożsamość. Coś, co nas cementowało, kiedy grasował tu komunizm, rozsypało się w pył. Marzyliśmy o pognaniu czerwonych – i udało się. Tyle że czerwoni zostali zastąpieni politycznymi szaleńcami nowego sortu. Szaleńcami wybranymi przez nas samych.

Nie wierzę oczom, gdy widzę polityków, którzy kłamią bez zahamowań i powoli stają się najbardziej znienawidzoną grupą społeczną w Polsce. Na co liczą? Że  zostaną wybrani ponownie? Naprawdę? Że nikt ich nie pogoni? A może mają rację?

Człowiek to pokrętne zwierzę. Nie ma jednoznacznej definicji tego, co jest w człowieku normalne, a co nie. Nie wiadomo, co człowiek uzna za właściwe. Na YouTube krąży film z polskim księdzem, który mówi do kamery: „Pedałów powinno się palić na stosie, jak w średniowieczu", i  prokurator się nim nie zajął. Na dziś jest to więc zachowanie normalne.

Demokracja daje takie właśnie niezwykłe możliwości. Złodzieje, jeśli będą stanowili zdecydowaną większość, mogą zalegalizować kradzieże. Ludzie obłąkani, jeśli będzie ich odpowiednio dużo, mogą przejąć władzę i wprowadzić obowiązkowe gryzienie trawników. Film „Lot nad kukułczym gniazdem" pokazał, że nie ma jasności co do tego, kto jest normalny. Nie  wiemy, czy lepsi z charakteru są psychiatrzy, czy otępiali pacjenci wariatkowa. Brutalni sanitariusze czy pacjenci, którzy wolą milczeć przez dziesięciolecia. Medycy poddający chorych lobotomii czy chorzy, którzy śnią o nielegalnym seksie z prostytutkami.

Ja nie mam dylematu. Facet strzelający ryżem spokojnie mógłby zasiąść za stołem komisji hazardowej. Przynajmniej nie demoralizowałby nikogo.

Więcej możesz przeczytać w 33/2010 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 33/2010 (1436)

  • 1000 krzyży na 1000 dni (plus VAT)8 sie 2010, 12:00Taka była feta z okazji 100 dni rządu, a teraz nic, ani widu, ani słychu. To podpowiadam: jest się z czego cieszyć i co celebrować. To już 1000 dni rządu!4
  • Na skróty8 sie 2010, 12:00Orędzie wspólne i po polsku Najczęściej odmienianym przez przypadki słowem w orędziu nowego prezydenta Bronisława Komorowskiego wygłoszonym tuż po zaprzysiężeniu w Sejmie był przymiotnik „polski". Pojawił się 28 razy, zazwyczaj w...7
  • Prezydent z gołą klatą8 sie 2010, 12:00Przed Pałacem Prezydenckim walka o krzyż albo raczej walka krzyżem. Starcie to transmitowały telewizje. Dzięki temu każdy mógł zobaczyć, jak grupka „prawdziwych, prawych i sprawiedliwych Polaków" obroniła krzyż przed księżmi, którzy...9
  • Czekając na Godzillę8 sie 2010, 12:00Były prowadzący programu „Multimedialny Odlot" Piotr Rubik okazał się dość demoniczną postacią. Na próbach król sacro polo podobno zrywa maskę otumanionego pudla i zaczyna krzyczeć, wyzywać, upokarzać i bić linijką po łapach za nierówne...10
  • Ludzie od krzyża8 sie 2010, 12:00Trzymają wartę przy krzyżu dzień i noc. Nie dosypiają i nie dojadają. Dopięli swego – krzyż został przed Pałacem Prezydenckim. Męczennica, artystka od samizdatów, konspirator i matka Polka.16
  • Dziesięć z 1000 dni8 sie 2010, 12:00Środa, 11 sierpnia to tysięczny dzień rządu PO. 1000 dni od propagandy sukcesu do cynizmu władzy.20
  • To ich słowa znaczą najwięcej8 sie 2010, 12:0010 osób, z których głosem Polacy najbardziej się liczą, których słowa najbardziej nas intrygują, ekscytują albo najbardziej złoszczą. Przedstawiamy nasz ranking.24
  • Miro8 sie 2010, 12:00Spotykali się najczęściej u niego, bo tu był największy telewizor i najlepiej się oglądało mecze. I nagle wszystko diabli wzięli. Dymisja, „dwór” rozpędzony, komisja śledcza.28
  • Czy Kaczyński ma jeszcze szansę na władzę8 sie 2010, 12:00Jeśli Jarosław Kaczyński chce wrócić na fotel premiera, powinien zrozumieć, że klucz do wyborczego zwycięstwa nie leży w Smoleńsku, lecz w Warszawie, przy Alejach Ujazdowskich.34
  • Najsztub pyta: Jarosław, proszę, odejdź8 sie 2010, 12:00O podpalaczu, groźnej Kempie, zemście i nowym, tym razem polskim Chrystusie mówi – jak to ma w zwyczaju – gwałtownie Stefan Niesiołowski.37
  • Witaj w Polsce, Nowym Średniowieczu!8 sie 2010, 12:00Witaj w Polsce, Nowym Średniowieczu! Nie mamy Pałacu Dożów jak Wenecja, nie mamy katedry Notre Dame jak Paryż, ale mamy ogromny potencjał turystyczny. Odkryto go ostatnio na Krakowskim Przedmieściu, pod Pałacem Prezydenckim.41
  • Diabeł działa8 sie 2010, 12:00Kiedy PiS podsyca nienawiść, zazdrość lub zawiść, to nie tylko wykorzystuje brak racjonalności, lecz także przywołuje diabła.42
  • Gdzie jest Iwona?8 sie 2010, 12:00Uciekła czy została uprowadzona? Żyje czy ktoś ją zamordował? Od trzech tygodni cała Polska zastanawia się, co się stało z Iwoną Wieczorek.44
  • By żyło się lepiej. Misiom8 sie 2010, 12:00Niedźwiedzica Basia ze stresu zaczęła podgryzać sobie łapę, Kajtusia ma zniekształcone łapy od chodzenia po betonowym wybiegu, a Yogi od kilkudziesięciu lat jest zamknięty w małej metalowej klatce. W takich warunkach żyją niedźwiedzie w polskich...48
  • A Gołota tańczy8 sie 2010, 12:00Był już przestępcą uciekinierem, narodowym bohaterem, tchórzem, wyszydzanym pierdołą, znów materiałem na bohatera. Kończy jako uczestnik „Tańca z gwiazdami”.51
  • Marcin zwycięzca8 sie 2010, 12:00Wzmacnia się afrykańską miksturą, w czasie treningów tańczy, a do Mistrzostw Europy przygotowywał się w kenii. Wszystko po to, by biegać jeszcze szybciej. Efekty są: 23-letni Marcin Lewandowski właśnie został mistrzem Europy.54
  • Mahmud wyzywa Baracka8 sie 2010, 12:00Irański prezydent Mahmud Ahmadineżad znów pręży muskuły. Ostatnio wyzwał nawet Baracka Obamę na pojedynek, na razie słowny. Sam z kolei ledwie uszedł z życiem z zamachu, chociaż są głosy, że osobiście wszystko zaaranżował, pozując przy tym na...56
  • Pół-Francuzi8 sie 2010, 12:00W polskiej gastronomii jest rodzaj ciasta określany jako „półfrancuskie”. We Francji takiego miana doczekali się potomkowie imigrantów. Prezydent Sarkozy chce im odbierać obywatelstwo za łamanie prawa.60
  • Berlusconi i pieszczoty8 sie 2010, 12:00We Włoszech wszystko może się zmienić, ale nie Silvio Berlusconi. Właśnie ogłosił, że ma zamiar żyć 120 lat.62
  • Rosja orbituje8 sie 2010, 12:00„Będziemy latać na księżyc, a naszym strategicznym celem jest lot na Marsa” – oświadczył premier Władimir Putin. To ma być dowód, że Rosja jest znów światowym imperium.64
  • Pragmatyk, już nie liberał8 sie 2010, 12:00Miał być ministrem na dobre czasy: robić odpowiednie wrażenie i emanować angielskością. Ale nagle odkrył w sobie talent polityczny. Jan Rostowski, minister finansów, nawet gdy zapowiada podwyżkę podatków, potrafi przekonać świat, że polska...66
  • Wietnamski Polish dream8 sie 2010, 12:00LOT już jesienią uruchomi połączenia do stolicy Wietnamu. Przewoźnik liczy na to, że tysiące mieszkających w Polsce Wietnamczyków wybiorą się w końcu w sentymentalną podróż w rodzinne strony. Stać ich. Z bazarowych handlarzy wyrośli na prawdziwych...70
  • Święty Mikołaj z Redmond8 sie 2010, 12:00Pazerni superbogacze? A skąd! Wręcz przeciwnie. Dwaj najbogatsi Amerykanie Bill Gates i Warren Buffett, którzy sami przeznaczyli na cele charytatywne większość swego majątku, teraz przekonali 34 amerykańskich miliarderów do oddania połowy tego, co...72
  • Zajrzeć do snu8 sie 2010, 12:00W hitowej "Incepcji" Leonardo di Caprio wkrada się w cudze sny. To oczywiście tylko efektowna fikcja. Ale czy zupełnie pozbawiona naukowej podbudowy? – pytamy psychoterapeutę Andrzeja Ledera.74
  • Maszyna do pytania8 sie 2010, 12:00W 1997 roku komputer Deep Blue wygrał partię szachów z mistrzem świata Garrim Kasparowem. Teraz naukowcy z IBM mają inny pomysł: chcą stworzyć komputer zdolny wygrać słynny amerykański teleturniej „Jeopardy!”. I bynajmniej nie chodzi...76
  • Flirt powszechny8 sie 2010, 12:00Zaczyna kobieta. Mężczyzna tylko odpowiada na wezwanie. Tak przynajmniej twierdzą naukowcy.78
  • Rzeczy, które robisz w Szwecji, będąc martwym8 sie 2010, 12:00Sprzedał kilkadziesiąt milionów książek, odniósł sukces w kilkunastu krajach, zmienił nasze myślenie o skandynawskim raju. Wszystko po własnej śmierci. Teraz Stieg Larsson doczekał się własnej biografii.81
  • Pan od festiwali8 sie 2010, 12:00Wymyślił festiwale Open’er, Selektor i Coke live music. Mikołaj Ziółkowski od kilku lat planuje wakacje tysiącom Polaków.84
  • Dzieciak, słodziak, idol8 sie 2010, 12:00Już wiesz, kim jest Lady Gaga? Możesz o niej zapomnieć. Teraz idolem twojego dziecka jest Justin Bieber.86
  • Powódź z nieba8 sie 2010, 12:00Fotograf na paralotni towarzyszył mieszkańcom zalanego Sandomierza przez miesiąc. Wystawę zdjęć Kacpra Kowalskiego, laureata ubiegłorocznej nagrody World Press Photo, można od 11 sierpnia przez miesiąc oglądać na sandomierskim rynku.89
  • Poczytaj mi w lato 48 sie 2010, 12:00Philip Roth koi głód, Rymkiewicz daje pachnącą przyjemność, McCarthy – ascetyczną brutalność. Książki na wakacje poleca Roman Kurkiewicz.92
  • W objęciach paranoi8 sie 2010, 12:00Ludzie obłąkani, jeśli będzie ich odpowiednio wielu, mogą przejąć władzę i wprowadzić obowiązkowe gryzienie trawników.94
  • Morelowe kolorowanie8 sie 2010, 12:00O tym, dlaczego nie warto zrywać niedojrzałych moreli i jak zatrzymać zapach lata.96
  • Niesamowita maszyna8 sie 2010, 12:00Rudy toczy się po piaszczystych koleinach Mazowsza. Dawno minął już wioski wypełnione wdzięcznymi społecznościami lokalnymi, lasy huczące od radości wyzwolonej zwierzyny łownej i porzucone przez Niemców chaszcze. Pustka. Pustka. Pustka. Maszyna...97
  • Nowy Kościół i kije samobije8 sie 2010, 12:00Jestem właściwie przekonany, że Prawo i Sprawiedliwość założy swój własny ruch religijny albo nawet Kościół. Zresztą nie ma innej rady, skoro niby-polski Kościół zdradził i chciał zabrać Krzyż. Jest już przecież gotowy nowy wzór krzyża –...97
  • Tkanie spotkania8 sie 2010, 12:00W okolicach pałacu prezydenckiego głupota spotyka się z paranoją.98