Głupota TV

Dodano:   /  Zmieniono: 
Widz jest nieważny, gdyż jest głupi i trzeba mu sprzedać tylko tyle, żeby siedział, ale nie tyle, żeby myślał.
Mass media, a przede wszystkim telewizja, bez względu na narzekania będą nam towarzyszyć już na zawsze. Jednak nie wszystko musi być aż tak beznadziejne, jak jest w Polsce, a zwłaszcza komentarze polityczne. Przecież jednym z warunków dobrego funkcjonowania demokracji jest dostęp do rzetelnej i zróżnicowanej informacji oraz kompetentnego komentarza.

O informacji słów tylko kilka, a mianowicie o nieuniknionym i kretyńskim obyczaju przeprowadzania sondaży. Sondaże przed ostatnimi wyborami samorządowymi okazały się zdumiewająco nietrafne, nikt nie próbował nawet się z tego wytłumaczyć, a to przecież nie pierwszy raz. Na świecie trwa debata, czy sondaże nie naruszają wyniku wyborów i czy nie należałoby z nich zrezygnować, u nas nie tylko się je publikuje, ale także na ich podstawie prorokuje, co w znacznym stopniu wypacza rezultaty głosowania. W roztropnym kraju nie byłoby ciszy wyborczej, ale zakaz sondaży, ale od razu podniosłyby się głosy obrońców źle pojmowanej wolności słowa, więc nie będę dalej wyjaśniał, jak bardzo sondaże są szkodliwe.

Amerykanie dzielą wiadomości i komentarze przekazywane przez telewizję na epizodyczne i tematyczne. Oczywiście informacje i komentarze epizodyczne muszą być zamieszczane, jak się coś ważnego zdarzyło, jednak powinno się możliwie dbać o ilość i jakość informacji i komentarzy tematycznych, czyli o kontynuowanie i monitorowanie ważnych tematów tygodniami, a nawet miesiącami. W Polsce szansy na to nie ma żadnej. Wszystkie stacje telewizyjne operują według tej samej zasady: jak już się coś zdarzyło, to mordować widza przez kilka dni, aż się zdarzy coś nowego. Ponadto – wbrew sztuce dziennikarskiej – rozmiary spekulacji są nieporównanie większe od często skromnych informacji.

Jednak jeszcze bardziej zdumiewające są komentarze. Wygłaszają je z reguły specjaliści, czyli przedstawicie nauk politycznych lub społecznych, ale coraz częściej także dziennikarze, którzy mają się za specjalistów. Specjaliści są naturalnie lepsi lub gorsi, ale i tak nie mają kiedy tego wykazać, bo daje im się najwyżej trzy minuty czasu, i to często przerywanego bardzo długimi pytaniami dziennikarza. Wytwarza to sytuacje, kiedy – po pierwsze – trzeba się okropnie spieszyć, żeby cokolwiek powiedzieć, i – po drugie – bardzo trudno powiedzieć cokolwiek bardziej subtelnego, a więc zostaje tylko banał.

Odmawiam występowania w telewizji przy takich okazjach, ale wielokrotnie do mnie czy do moich kolegów dzwoniono z prośbą o występ, nie informując o temacie, bo przecież w miarę bystry człowiek zawsze coś powie na temat tak zwanej sytuacji. Odnotowałem kilka takich wypowiedzi: „Niewątpliwie PSL po dobrym wyniku w wyborach samorządowych poprawił swoją sytuację przed wyborami parlamentarnymi" – a co, miałoby to pogorszyć sytuację tej partii? „Ugrupowaniu Kluzik-Rostkowskiej albo się uda stworzyć silną partię, albo przegrają” – czyżby w istocie? „Nie można równocześnie prowadzić niepopularnej polityki i zyskiwać w sondażach” – kolejne odkrycie.

Myśli te, głębokie niesłychanie, najczęściej nie są zawinione przez myślących, ale przez sytuację, w jakiej zostają postawieni. Mają szansę powiedzieć kilkanaście zdań, i to z przerwami, nie są w stanie dokończyć wątku. Dla porównania proszę zdać sobie sprawę, że odczytanie na głos tego felietonu trwałoby ponad 12 minut. I proszę mi nie odpowiadać, że tak jest na całym świecie, bo nie jest. W Ameryce są dwie audycje „MacNeil/Lehrer" oraz „60 minutes”, gdzie – wiem to po sobie – człowieka najpierw wymaglują, czy ma coś do powiedzenia i czy umie mówić, ale potem dadzą mu 20 minut na odpowiadanie na krótkie pytania sławnych dziennikarzy, którzy sami się nie mądrzą. W Niemczech czy we Francji takich audycji jest nawet więcej.

W Polsce doszło do przerażającego spłycenia komentarzy telewizyjnych, co ma ten tylko plus, że tygodniki stają się ciekawsze, ale liczby konsumentów są nieporównywalne. Wynika to z dwu faktów: niekompetencji dziennikarzy telewizyjnych, którzy nie przygotowują się dostatecznie do audycji (są naturalnie wyjątki), ale przede wszystkim z przekonania, że widz jest idiotą, któremu wystarczy kotlet mielony z wszystkich rzeczy naraz. Widz jest bardzo ważny, bo od niego zależy liczba i cena reklam, a jednocześnie jest nieważny, gdyż jest głupi i trzeba mu sprzedać tylko tyle, żeby siedział, ale nie tyle, żeby myślał. Myślenie u widza mogłoby przecież doprowadzić do zdania sobie przezeń sprawy, że jest traktowany lekceważąco. Niech zatem nie myśli, nie porównuje komentarzy, nie zestawia faktów, tylko słucha, pije piwo i patrzy na co trzy minuty zmieniających się komentatorów oraz wysłuchuje ich banalnych i pozbawionych treści wypowiedzi. Tak jest wszystkim najlepiej.
Więcej możesz przeczytać w 49/2010 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 49/2010 (1452)

  • Co z tą Polską – 7 lat później28 lis 2010, 12:00Panicznie się boję, że wbrew przewidywaniom premier Tusk spełni jednak jakąś swą przedwyborczą obietnicę i uczyni z polski drugą Irlandię. Zrzutka na bankrutującą Irlandię wyniesie jakieś 90 miliardów euro, to tak dla wyjaśnienia, o co walczymy.4
  • Na skróty28 lis 2010, 12:00Powrót Dorna To może być historyczny moment. Wszystko wskazuje na to, że Ludwik Dorn pogodzi się z Jarosławem Kaczyńskim i wróci do klubu PiS – dowiedział się „Wprost". A przecież jeszcze niedawno obaj politycy oskarżali się o...6
  • Wielkie wietrzenie28 lis 2010, 12:00Anna Fotyga i Antoni Macierewicz zakończyli tournée po USA i ogłosili, że odnieśli „wielki sukces". Dziennikarze powinni parze polityków przyznać rację. Fotyga i Macierewicz dolecieli do Ameryki, wrócili do Polski, a w USA nikt poważny...9
  • Mini Lista Przebojów28 lis 2010, 12:00Rzadko chodzę do teatru, wstyd przyznać, ale teraz wiem, ze muszę nadrobić. W sztuce „Fejs Bóg" wystąpi Dawid Wieleba, artysta performer, który z losowania lotto zrobił show z pogranicza wodewilu, kabaretu, filmów z Chaplinem i ataku...10
  • Rozłamani28 lis 2010, 12:00Gdy partia ma kłopot, Jarosław Kaczyński zwołuje wyjazdowe posiedzenie klubu. Miejsce zawsze to samo: centrum konferencyjne przy ul. Edisona w Warszawie. Posłowie zajeżdżają autokarami, na miejscu czeka na nich szwedzki stół. Gdy podjedzą i trochę...16
  • Nadzieja umiera na końcu28 lis 2010, 12:00Gdybym mógł, przytuliłbym Jarosława Kaczyńskiego. Ale i wyżaliłbym się przed nim. Bo PiS powinno wygrywać, a nie wygrywa – mówi Tadeusz Cymański.24
  • Niewidzialny28 lis 2010, 12:00Nie ma go w mediach, nie udziela wywiadów, ale w PiS wszyscy wiedzą, że jest pierwszy po wodzu. Adam Lipiński tylko raz wyszedł z cienia. W pokoju Renaty Beger24
  • 10 mitów politycznych28 lis 2010, 12:00PiS już się skończył. PSL na ostatnich nogach. Naszą politykę betonują budżetowe dotacje dla partii. To mity polskiej polityki, które warto przemyśleć raz jeszcze, po wyborach samorządowych. Niejedyne mity.28
  • Miasto z syndromem Billa Clintona28 lis 2010, 12:00Niemal bez plakatów i spotkań z wyborcami Czesław Małkowski dostał największe poparcie w wyścigu o fotel prezydenta. W Polskę poszła wieść, że wybory w Olsztynie wygrał gwałciciel. W miasto – że Małkowski wraca, by się zemścić.32
  • Robię to za zamkniętymi drzwiami28 lis 2010, 12:00Gdyby mężczyźni i kobiety mówili w łóżku jego tekstami, to albo by się pozabijali, albo nie wychodziliby z sypialni. A gdy polityk zobaczy swoją twarz na rysunku Andrzeja Mleczki, to powinien westchnąć z wdzięcznością: „Nie zasłużyłem na...36
  • Newsy z Polski K¹28 lis 2010, 12:00Wybory samorządowe utwierdziły co prawda podział na Polskę A i B, ale na szczęście mamy trwałą, skonsolidowaną i nader atrakcyjną – by nie powiedzieć egzotyczną – Polskę K.44
  • Głupota TV28 lis 2010, 12:00Widz jest nieważny, gdyż jest głupi i trzeba mu sprzedać tylko tyle, żeby siedział, ale nie tyle, żeby myślał.46
  • Rasizm nasz powszedni28 lis 2010, 12:00Kiedy idą ulicą słyszą okrzyki: bambo, czarnuch albo asfalt. Ludzie o innym kolorze skóry nie mają u nas łatwego życia. A my żyjemy w przekonaniu, że jesteśmy niezwykle tolerancyjni.48
  • Dom zły28 lis 2010, 12:00Dziewczyny pobiły 15-letnią Anię, a potem nagrały komórką jak jeden z chłopców ją gwałcił. Trzy razy. To było Święto Niepodległości. Ośrodek dla trudnej młodzieży w Łysej Górze. Wychowawcy siedzieli spokojnie w swoich pokojach.52
  • Batonik, lizak, prezerwatywa28 lis 2010, 12:00Polska prowincja nie czekała, aż papież oficjalnie zezwoli na używanie prezerwatyw. Na wsiach kupić prezerwatywę to nadal spory wstyd, ale zawsze można skoczyć do dyskontu albo na stację benzynową. A jak klient z dziwnym uśmiechem przychodzi i...54
  • Tap Madl, czyli Dżoana wśród Polaków28 lis 2010, 12:00Pierwszą zwyciężczynię „top model. zostań modelką” poznamy 1 grudnia. Tyle że nie ma to specjalnego znaczenia, bo i tak największą gwiazdą programu pozostanie Joanna Krupa. To dzięki niej śmiechem rozbrajamy nasze kompleksy wobec Ameryki.58
  • Konfucjusz kontra Nobel28 lis 2010, 12:00Po raz pierwszy w historii na uroczystości z okazji przyznania pokojowej Nagrody Nobla nikt jej nie odbierze. Tego chciał Pekin. I tak się stanie.58
  • Niedzisiejszy28 lis 2010, 12:00Papież próbuje mówić innym językiem akceptuje prezerwatywy, przeprasza za pedofilię. Ale jego nowa książka wciąż pokazuje człowieka zagubionego we współczesności.62
  • Wielki środkowy palec28 lis 2010, 12:00Sarah Palin ma po swojej stronie Amerykę B bezrobotnych z prowincji, ofiary kryzysu. Nazywa ich prawdziwymi Amerykanami. Jest jak Jarosław Kaczyński, tyle że ładny, głupi i w garsonce. I szykuje się do walki z Barackiem Obamą.66
  • Brudna gra o mundial28 lis 2010, 12:002 grudnia świat znów wstrzyma oddech, gdy FIFA będzie ogłaszać, kto zorganizuje piłkarskie mundiale w 2018 i 2022 r. Nikt nie ma jednak złudzeń, że wybory będą uczciwie. Korupcja przeżarła światowy futbol.70
  • Na kłopoty Kowalski28 lis 2010, 12:00Intel, Microsoft, GE to tylko niektóre globalne firmy, gdzie za najważniejsze sznurki pociągają Polacy. Jesteśmy mistrzami improwizacji i łamania reguł gry. W czasach kryzysu to umiejętności na wagę złota.74
  • Euroreanimacja28 lis 2010, 12:00Strefa euro drży w posadach. Tym razem to nie Grecja, ale Irlandia stanowi epicentrum wstrząsów. Co gorsza, w kolejce do klubu bankrutów ustawiły się już Portugalia, Hiszpania i Włochy.78
  • Robo człowiek28 lis 2010, 12:00Implanty przywracające wzrok protezy rąk z mikroprocesorami, mechaniczne dłonie zdolne wiązać krawat. Inżynierowie z coraz większym powodzeniem konstruują „części zamienne” poszczególnych organów naszego ciała.80
  • Szaleniec z wizją28 lis 2010, 12:00W Polsce pokłócił się, z kim tylko mógł. A równocześnie zaprzyjaźnił się z wielkimi światowego kina. Marek Żydowicz charakteru nie ma łatwego, ale zbudował wielki festiwal filmowy. 18. edycja Camerimage właśnie wystartowała w Bydgoszczy.82
  • Ewangelia według świetnego Westa28 lis 2010, 12:00Raper z największym ego w show-biznesie wraca z nowym albumem i walczy o tytuł króla popu86
  • Papa Twain28 lis 2010, 12:00Ojciec amerykańskiej literatury, duma ameryki i jej pierwsza supergwiazda. Popularność wydanej właśnie autobiografii Marka Twaina dowodzi, że Amerykanie wciąż traktują autora „Przygód Hucka Finna” bardzo poważnie.88
  • Kronikarz osobliwości28 lis 2010, 12:00Jacek Dukaj snuje wizje przyszłości, które budzą fascynację zmieszaną z autentycznym przerażeniem. A czyni to z epickim talentem rasowego prozaika. Właśnie wydaje nowy tom opowiadań „Król Bólu”.90
  • Kolekcja pantofelków28 lis 2010, 12:00Właśnie rozmnożył się kolejny. PiS nagle się wydłużył, rozciągnął i pyk! – już są dwa PiS-y.94
  • Rzecz o ogromnym ptaku28 lis 2010, 12:00Święto dziękczynienia w Stanach Zjednoczonych obchodzone co roku w ostatni czwartek listopada, nigdy specjalnie mnie nie interesowało. Jedzenie indyków za to – i owszem.104
  • Jak Donald Boba Budowniczego terapeutyzował28 lis 2010, 12:00Opis: Donald Tusk kończy właśnie szpachlowanie swojego gabinetu. Wszystko przykryte jest folią i starymi gazetami. Taka ochrona jest niezbędna, bo premier sam remontuje cały gabinet. Donald Tusk wyciera właśnie ręce z zaprawy, gdy, potykając się o...105
  • Nieszkodliwi wróżbici28 lis 2010, 12:00Na dentystów Polacy wydaja rocznie jeden miliard złotych, donosi DGP. Na samorządowców – mniej więcej półtora miliarda, a na wróżbitów dwa miliardy. Wróżbiarstwo, bez obrazy, to ściemka, by nie powiedzieć nonsens. Może jednak Polacy trafnie...105
  • Znani, lubiani, pogardzani28 lis 2010, 12:00Symboliczne zwycięstwo pomarańczowych krasnali.106