Kolekcja pantofelków

Kolekcja pantofelków

Dodano:   /  Zmieniono: 
Właśnie rozmnożył się kolejny. PiS nagle się wydłużył, rozciągnął i pyk! – już są dwa PiS-y.
Nazywa się Paramecium caudatum i ma kształt mikroskopijnej wkładki do butów. Był pierwszym żywym organizmem, niebędącym psem, kotem czy muchą, który wzbudził moje hipnotyczne zaciekawienie. Praktycznie niewidoczny gołym okiem mieszkał sobie w kropli wody, kiedy na lekcji biologii patrzyłem na niego przez tubus mikroskopu. Nagle wyciągnął się, wydłużył, zwęził i podzielił na dwie części. Myślałem, że umrze, a on w ten niezwykły sposób się rozmnożył. I tak z jednego pantofelka powstały dwa.

Polski Sejm to akwarium pełne pantofelków. Jeden przyjął nazwę Polska Jest Najważniejsza i mówi, że jest nowym żyjątkiem.

Ilekroć jakaś partia się dzieli, ludzie bezrozumnie zaczynają wierzyć, że po wydostaniu się z otchłani piekieł diabeł stanie się aniołem. Partię Kluzikowej wszyscy traktują jak noworodka, cmokają, że taki cacy, zastanawiają się, co z niego wyrośnie. Nie pamiętają, że był częścią partii gitowców, którzy słowem „zdrajca" obdarowywali każdego, z kim było im nie po drodze. Że byli rzęskami Joachima Brudzińskiego i Zbigniewa Ziobry, chromosomami Wielkiego Mistrza Zakonnego Kaczyńskiego. Że stanowili jego ariergardę, dawali mu alibi i byli mózgiem manipulacji o nazwie „przyjazna kampania wyborcza na prezydenta RP”.

Gdy piszę te słowa, widzę na ekranie marszałka Niesiołowskiego podczas przyjacielskiej pogawędki z Leszkiem Millerem. Obaj są specjalistami od łączenia zygot i podziału istniejących stworków na nowe. Niesiołowski wystartował w życiu brawurowo, próbując podpalić muzeum Lenina w Poroninie – czyli de facto kościół Leszka Millera. Z czasem Niesiołowski jak wszyscy ważni ludzie „Solidarności" wystartował do Sejmu jako członek wielkiej rodziny o nazwie Komitet Obywatelski. Komitet nie przetrwał długo – rozpękł się niczym wszechświat w wielkim wybuchu, rodząc m.in. Zjednoczenie Chrześcijańsko-Narodowe, partię, w której Niesiołowski brylował. Gdyby wówczas ktoś zgłosił projekt ustawy antyaborcyjnej w kształcie, jaki dzisiaj podtrzymuje PO, Niesiołowski by go spalił żywcem niczym tamto muzeum Lenina.

Partnerem Niesiołowskiego w ZCHN był Marek Jurek (ten sam, który potem wylądował w PiS). Ukochana partia Niesiołowskiego miała w pewnej chwili 49 posłów w Sejmie i była motorem wielu sytuacji w polskiej polityce. Najpierw wraz z KLD (partią Tuska i J.K. Bieleckiego) oraz PC (partią Jarosława Kaczyńskiego) tworzyli zgrany rząd, później dostarczyła nam jeszcze większych atrakcji: współtworzyła rząd Jana Olszewskiego, w którym zasiadł partyjny przyjaciel Niesiołowskiego, Antoni Macierewicz. Gdy ten ostatni przydźwigał do Sejmu listę agentów – Polska się zachybotała. Później się rozstali, Niesiołowski dostał się do Sejmu z ramienia PO i dziś jest marszałkiem, a Macierewicz wylądował w PiS z wiadomym skutkiem.

Zanim Jarosław Kaczyński założył PiS – grasował w różnych miejscach, najczęściej jako podnawka Lecha Wałęsy. Zakładał partie mgławicowe, m.in. PC i później ROP. Nowe zakładał zawsze, gdy stare zdychały z braku sił i rozpadu. Tusk wtedy należał do KLD, istniała Unia Demokratyczna z Bronisławem Komorowskim. Po kolejnym przepoczwarzeniu pojawiła się Platforma Obywatelska z Andrzejem Olechowskim (liczba grup, które popierał, jest niezliczona), Maciejem Płażyńskim (AWS) oraz młodym obiecującym zjawiskiem o nazwisku Donald Tusk, który nieco wcześniej wszedł wraz ze swoim KLD do Unii Wolności, powodując zniknięcie Unii Demokratycznej.

Jeśli macie zachachmęcone myśli, to świetnie. Tak właśnie wygląda polska polityka. Nie ma do niej wjazdu świeże powietrze – jedyny, któremu się ta sztuka udała, to był Andrzej Lepper (straszne, nie?).

W drugiej połowie XX wieku Flipinami rządził dyktator Ferdinand Marcos, skośnooki miłośnik dekretów, fałszerstw i zbrodni. Jego żoną była eksmiss Filipin, Imelda, kobieta o niebanalnej urodzie i wielkiej fantazji. Gdy naród się wkurzył i obalił Marcosa, małżeństwo uciekło na Hawaje. Wówczas w rezydencji prezydenckiej Malacañang Palace odkryto olbrzymią kolekcję luksusowego damskiego obuwia. Było tego wedle „Księgi rekordów Guinnessa" 3400 par. Zapytana, po co jej było tyle butów, Imelda odpowiedziała: „Dla dobra Filipin”.

Jak spytacie, dlaczego w polskim Sejmie jest tyle pantofelków, usłyszycie zapewne to samo: „Dla dobra Polski". Wypatrujcie więc następnych.
Więcej możesz przeczytać w 49/2010 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 49/2010 (1452)

  • Co z tą Polską – 7 lat później28 lis 2010, 12:00Panicznie się boję, że wbrew przewidywaniom premier Tusk spełni jednak jakąś swą przedwyborczą obietnicę i uczyni z polski drugą Irlandię. Zrzutka na bankrutującą Irlandię wyniesie jakieś 90 miliardów euro, to tak dla wyjaśnienia, o co walczymy.4
  • Na skróty28 lis 2010, 12:00Powrót Dorna To może być historyczny moment. Wszystko wskazuje na to, że Ludwik Dorn pogodzi się z Jarosławem Kaczyńskim i wróci do klubu PiS – dowiedział się „Wprost". A przecież jeszcze niedawno obaj politycy oskarżali się o...6
  • Wielkie wietrzenie28 lis 2010, 12:00Anna Fotyga i Antoni Macierewicz zakończyli tournée po USA i ogłosili, że odnieśli „wielki sukces". Dziennikarze powinni parze polityków przyznać rację. Fotyga i Macierewicz dolecieli do Ameryki, wrócili do Polski, a w USA nikt poważny...9
  • Mini Lista Przebojów28 lis 2010, 12:00Rzadko chodzę do teatru, wstyd przyznać, ale teraz wiem, ze muszę nadrobić. W sztuce „Fejs Bóg" wystąpi Dawid Wieleba, artysta performer, który z losowania lotto zrobił show z pogranicza wodewilu, kabaretu, filmów z Chaplinem i ataku...10
  • Rozłamani28 lis 2010, 12:00Gdy partia ma kłopot, Jarosław Kaczyński zwołuje wyjazdowe posiedzenie klubu. Miejsce zawsze to samo: centrum konferencyjne przy ul. Edisona w Warszawie. Posłowie zajeżdżają autokarami, na miejscu czeka na nich szwedzki stół. Gdy podjedzą i trochę...16
  • Nadzieja umiera na końcu28 lis 2010, 12:00Gdybym mógł, przytuliłbym Jarosława Kaczyńskiego. Ale i wyżaliłbym się przed nim. Bo PiS powinno wygrywać, a nie wygrywa – mówi Tadeusz Cymański.24
  • Niewidzialny28 lis 2010, 12:00Nie ma go w mediach, nie udziela wywiadów, ale w PiS wszyscy wiedzą, że jest pierwszy po wodzu. Adam Lipiński tylko raz wyszedł z cienia. W pokoju Renaty Beger24
  • 10 mitów politycznych28 lis 2010, 12:00PiS już się skończył. PSL na ostatnich nogach. Naszą politykę betonują budżetowe dotacje dla partii. To mity polskiej polityki, które warto przemyśleć raz jeszcze, po wyborach samorządowych. Niejedyne mity.28
  • Miasto z syndromem Billa Clintona28 lis 2010, 12:00Niemal bez plakatów i spotkań z wyborcami Czesław Małkowski dostał największe poparcie w wyścigu o fotel prezydenta. W Polskę poszła wieść, że wybory w Olsztynie wygrał gwałciciel. W miasto – że Małkowski wraca, by się zemścić.32
  • Robię to za zamkniętymi drzwiami28 lis 2010, 12:00Gdyby mężczyźni i kobiety mówili w łóżku jego tekstami, to albo by się pozabijali, albo nie wychodziliby z sypialni. A gdy polityk zobaczy swoją twarz na rysunku Andrzeja Mleczki, to powinien westchnąć z wdzięcznością: „Nie zasłużyłem na...36
  • Newsy z Polski K¹28 lis 2010, 12:00Wybory samorządowe utwierdziły co prawda podział na Polskę A i B, ale na szczęście mamy trwałą, skonsolidowaną i nader atrakcyjną – by nie powiedzieć egzotyczną – Polskę K.44
  • Głupota TV28 lis 2010, 12:00Widz jest nieważny, gdyż jest głupi i trzeba mu sprzedać tylko tyle, żeby siedział, ale nie tyle, żeby myślał.46
  • Rasizm nasz powszedni28 lis 2010, 12:00Kiedy idą ulicą słyszą okrzyki: bambo, czarnuch albo asfalt. Ludzie o innym kolorze skóry nie mają u nas łatwego życia. A my żyjemy w przekonaniu, że jesteśmy niezwykle tolerancyjni.48
  • Dom zły28 lis 2010, 12:00Dziewczyny pobiły 15-letnią Anię, a potem nagrały komórką jak jeden z chłopców ją gwałcił. Trzy razy. To było Święto Niepodległości. Ośrodek dla trudnej młodzieży w Łysej Górze. Wychowawcy siedzieli spokojnie w swoich pokojach.52
  • Batonik, lizak, prezerwatywa28 lis 2010, 12:00Polska prowincja nie czekała, aż papież oficjalnie zezwoli na używanie prezerwatyw. Na wsiach kupić prezerwatywę to nadal spory wstyd, ale zawsze można skoczyć do dyskontu albo na stację benzynową. A jak klient z dziwnym uśmiechem przychodzi i...54
  • Tap Madl, czyli Dżoana wśród Polaków28 lis 2010, 12:00Pierwszą zwyciężczynię „top model. zostań modelką” poznamy 1 grudnia. Tyle że nie ma to specjalnego znaczenia, bo i tak największą gwiazdą programu pozostanie Joanna Krupa. To dzięki niej śmiechem rozbrajamy nasze kompleksy wobec Ameryki.58
  • Konfucjusz kontra Nobel28 lis 2010, 12:00Po raz pierwszy w historii na uroczystości z okazji przyznania pokojowej Nagrody Nobla nikt jej nie odbierze. Tego chciał Pekin. I tak się stanie.58
  • Niedzisiejszy28 lis 2010, 12:00Papież próbuje mówić innym językiem akceptuje prezerwatywy, przeprasza za pedofilię. Ale jego nowa książka wciąż pokazuje człowieka zagubionego we współczesności.62
  • Wielki środkowy palec28 lis 2010, 12:00Sarah Palin ma po swojej stronie Amerykę B bezrobotnych z prowincji, ofiary kryzysu. Nazywa ich prawdziwymi Amerykanami. Jest jak Jarosław Kaczyński, tyle że ładny, głupi i w garsonce. I szykuje się do walki z Barackiem Obamą.66
  • Brudna gra o mundial28 lis 2010, 12:002 grudnia świat znów wstrzyma oddech, gdy FIFA będzie ogłaszać, kto zorganizuje piłkarskie mundiale w 2018 i 2022 r. Nikt nie ma jednak złudzeń, że wybory będą uczciwie. Korupcja przeżarła światowy futbol.70
  • Na kłopoty Kowalski28 lis 2010, 12:00Intel, Microsoft, GE to tylko niektóre globalne firmy, gdzie za najważniejsze sznurki pociągają Polacy. Jesteśmy mistrzami improwizacji i łamania reguł gry. W czasach kryzysu to umiejętności na wagę złota.74
  • Euroreanimacja28 lis 2010, 12:00Strefa euro drży w posadach. Tym razem to nie Grecja, ale Irlandia stanowi epicentrum wstrząsów. Co gorsza, w kolejce do klubu bankrutów ustawiły się już Portugalia, Hiszpania i Włochy.78
  • Robo człowiek28 lis 2010, 12:00Implanty przywracające wzrok protezy rąk z mikroprocesorami, mechaniczne dłonie zdolne wiązać krawat. Inżynierowie z coraz większym powodzeniem konstruują „części zamienne” poszczególnych organów naszego ciała.80
  • Szaleniec z wizją28 lis 2010, 12:00W Polsce pokłócił się, z kim tylko mógł. A równocześnie zaprzyjaźnił się z wielkimi światowego kina. Marek Żydowicz charakteru nie ma łatwego, ale zbudował wielki festiwal filmowy. 18. edycja Camerimage właśnie wystartowała w Bydgoszczy.82
  • Ewangelia według świetnego Westa28 lis 2010, 12:00Raper z największym ego w show-biznesie wraca z nowym albumem i walczy o tytuł króla popu86
  • Papa Twain28 lis 2010, 12:00Ojciec amerykańskiej literatury, duma ameryki i jej pierwsza supergwiazda. Popularność wydanej właśnie autobiografii Marka Twaina dowodzi, że Amerykanie wciąż traktują autora „Przygód Hucka Finna” bardzo poważnie.88
  • Kronikarz osobliwości28 lis 2010, 12:00Jacek Dukaj snuje wizje przyszłości, które budzą fascynację zmieszaną z autentycznym przerażeniem. A czyni to z epickim talentem rasowego prozaika. Właśnie wydaje nowy tom opowiadań „Król Bólu”.90
  • Kolekcja pantofelków28 lis 2010, 12:00Właśnie rozmnożył się kolejny. PiS nagle się wydłużył, rozciągnął i pyk! – już są dwa PiS-y.94
  • Rzecz o ogromnym ptaku28 lis 2010, 12:00Święto dziękczynienia w Stanach Zjednoczonych obchodzone co roku w ostatni czwartek listopada, nigdy specjalnie mnie nie interesowało. Jedzenie indyków za to – i owszem.104
  • Jak Donald Boba Budowniczego terapeutyzował28 lis 2010, 12:00Opis: Donald Tusk kończy właśnie szpachlowanie swojego gabinetu. Wszystko przykryte jest folią i starymi gazetami. Taka ochrona jest niezbędna, bo premier sam remontuje cały gabinet. Donald Tusk wyciera właśnie ręce z zaprawy, gdy, potykając się o...105
  • Nieszkodliwi wróżbici28 lis 2010, 12:00Na dentystów Polacy wydaja rocznie jeden miliard złotych, donosi DGP. Na samorządowców – mniej więcej półtora miliarda, a na wróżbitów dwa miliardy. Wróżbiarstwo, bez obrazy, to ściemka, by nie powiedzieć nonsens. Może jednak Polacy trafnie...105
  • Znani, lubiani, pogardzani28 lis 2010, 12:00Symboliczne zwycięstwo pomarańczowych krasnali.106