Każda koalicja jest możliwa

Każda koalicja jest możliwa

Dodano:   /  Zmieniono: 
Gdyby powstała koalicja PiS-SLD-PSL, należałoby emigrować.
Kiedy słyszę zawartą w tytule mojego tekstu opinię, trafia mnie szlag. Rzeczywiście, z wyjątkiem bardzo mało prawdopodobnej, ale niezupełnie wykluczonej koalicji Platformy Obywatelskiej i Prawa i Sprawiedliwości, każda inna kombinacja jest teoretycznie i – co gorsza – praktycznie możliwa. Jaki jednak sens ma oddawanie przeze mnie głosu, skoro moje intencje wskutek decyzji politycznych mogą zostać w całkowicie niezależny ode mnie sposób wypaczone, a być może zbrukane?

Politycy oszukali mnie, tworząc niezgodne z zapowiedziami koalicje, już co najmniej trzy razy. Pierwszy raz uczynili to, tworząc rząd Hanny Suchockiej (skądinąd niezły) w koalicji, w której była zarówno Unia Demokratyczna, na którą głosowałem, jak i Zjednoczenie Chrześcijańsko-Narodowe – przeciw któremu głosowałbym, gdyby można było głosować przeciw. Potem naturalnie oszukało mnie PiS, tworząc koalicję z Samoobroną i Ligą Polskich Rodzin, wbrew wcześniejszym zapewnieniom. W zasadzie PiS do oszustwa doprowadziło już w momencie uniemożliwienia rządu PO-PiS, bo – mało kto pamięta – pretekstem dla PiS był urząd w Sejmie dla Bronisława Komorowskiego, którego nagle uznano za tak krwawego, że nie do zaakceptowania.

Oczywiście, koalicje stanowią doskonale znaną w polityce zasadę organizowania większości rządowej. Wyjąwszy Stany Zjednoczone i do niedawna Wielką Brytanię, gdzie obowiązuje ordynacja większościowa, a wobec tego na scenie politycznej ważne są tylko dwie (lub trzy) partie, teoretycznie koalicje występują wszędzie w demokratycznym świecie. Jednak dzięki mieszanej ordynacji wyborczej we Francji czy w Niemczech nie jest to wielkim problemem, a we Francji, głosując w obowiązkowej drugiej turze, mamy z reguły do wyboru dwie lub trzy koalicje utworzone już po pierwszej. I tu jest poważny problem.

Nie mielibyśmy nic przeciwko koalicjom, gdyby musiały się one zawiązywać, zanim oddamy nasz głos. Wiadomo, w parlamencie rządzi arytmetyka i lepiej, jak jest większość. Ponadto nie mielibyśmy tak wiele przeciwko koalicjom, gdyby chociaż szczątkowo były one programowe, a nie utworzone tylko w celu zdobycia lub zachowania władzy. Wiemy, że programy są dla partii politycznych średnio ważne. Wiemy też, że część posłów PO jest programowo bliżej PiS (bez Jarosława Kaczyńskiego, który jakiekolwiek porozumienie uniemożliwia) niż SLD, ale koalicja PO-PSL-SLD jest całkiem prawdopodobna. Dla mnie jednak SLD jest – mało powiedzieć – obce, ale niewiarygodne, a zapewne jest wiele innych osób, które mają podobną opinię. Więc byłby klops. Koalicja PiS-PSL-SLD jest mniej prawdopodobna, ale niewykluczona (znowu wiele zależy od udziału Jarosława Kaczyńskiego), a wtedy należy emigrować.

Mamy zatem do czynienia z niemal pełnym cynizmem programowym (są wśród przedstawicieli głównych partii wyjątki) i z wolnoamerykanką koalicyjną. Gdzie w tej sytuacji jest obywatel i czy można jakoś temu zaradzić?

Obywatel jest oczywiście niemal całkowicie lekceważony, nawet jeżeli teraz partie umizgują się do niego, to potem przecież nie zapytają go (nie ma na to sposobu), czy akceptuje tę lub inną koncepcję koalicyjną. Co gorsza, jak chwilę o tym koalicyjnym bałaganie pomyśleć, to trochę odechciewa się głosować, a przecież głosowanie nie jest wprawdzie obowiązkiem, ale jest największym politycznym przywilejem, jakim dysponujemy. Głosować powinniśmy, chociaż przyzwoitym obywatelskim postępowaniem jest w sytuacji niemożliwej oddanie głosu nieważnego. Do programowego lekceważenia przez władze już przywykliśmy, więc nie będzie to dla nas nic nowego.

Jak zaradzić tej koalicyjnej dowolnej układance? Oczywiście, sposobem sensownym byłaby zmiana ordynacji. Nie jestem za w pełni większościową, bo to radykalnie zmienia obyczaje polityczne, ale za mieszaną (można wręcz skopiować francuską). Nie ja jeden, PO też teoretycznie jest za tym, ale praktycznie pomysł nie przejdzie, dopóki w parlamencie są małe partie, które przy takiej ordynacji musiałyby albo odpaść, albo wejść w skład dużej partii. Dotyczy to nawet SLD, więc taka zmiana (niestety konstytucyjna) jest w najbliższej perspektywie nie do wyobrażenia, nawet przy dobrej woli niektórych partii czy ludzi. Mamy tu do czynienia z błędnym kołem idiotyzmu, a ponadto z niskimi interesami, w polityce jednak do pewnego stopnia zrozumiałymi, skoro chodzi o władzę i polityczne istnienie.

Pozostaje prezydent, który teoretycznie nie musi godzić się na każdą koalicję i każdego premiera. Tradycja narzuca mu pewne ograniczenia, czyli wskazanie na premiera szefa wygrywającej partii, ale może on przecież stawiać warunki. I to jedyna nadzieja, że nie zostaniemy oszukani po raz kolejny. Musimy mieć w tym zakresie zaufanie do Bronisława Komorowskiego. No, może trochę zaufania.

Więcej możesz przeczytać w 19/2011 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 19/2011 (1474)

  • Święto pierwszomajowe8 maj 2011, 12:001 maja amerykański imperializm znowu podniósł głowę. Dyrygowany przez dyktatora Obamę szwadron śmierci zlikwidował człowieka szlachetnego, który wprawdzie stosował radykalne metody, ale przecież w imię szczytnego celu.4
  • Na skróty8 maj 2011, 12:00Rośniemy W tym roku polska gospodarka urośnie aż o 4,6 proc. – prognozują naukowcy z Instytutu Nauk Ekonomicznych PAN. Przy czym największy wzrost będzie w tym kwartale – następne będą już nieco słabsze. Tak czy owak, zdaniem...6
  • Procedury bez głowy8 maj 2011, 12:00Po wielkich duchowych przeżyciach, nawet dla obojętnych Polaków, po Świecie Konstytucji, po Dniu Flagi, po ślubie księcia Williama, po smierci Osamy bin Ladena, po majowo-zimowym odpoczynku, po zdobyciu przez Legie Pucharu Polski, po półfinałach w...9
  • Sto procent punk rocka8 maj 2011, 12:00Hotel Dolina Charloy w Słupsku to ciekawe miejsce, które organizuje co roku festiwal legend rocka po siedemdziesiątce. Jednak samym Deep Purple słupszczan nie wykarmisz, wiec hotel postanowił zaprosić na koncercik seksbombę lat 80. Samanthe Fox,...10
  • Długi weekend premiera8 maj 2011, 12:00Trzy i pół roku w rządzie. niemal nieustannie w samolocie między Gdańskiem a warszawą. Weekendy długości od trzech i pół do czterech dni. Polski premier nawet kryzysami w państwie zarządza z Trójmiasta, a rządowe samoloty traktuje jak taksówki.12
  • Sny o POtędze8 maj 2011, 12:00Bez cudów, ale wciąż w atmosferze miłości. I z żelazną dyscypliną partyjną – taka ma być kampania Platformy Obywatelskiej w wyborach parlamentarnych.16
  • Twarze śmierci8 maj 2011, 12:00Mieszkańcy „Skrwawionych ziem” umierali dwa razy. Gdy pozbawiano ich życia, a potem gdy zostali sprowadzeni do wielkich liczb. Wtedy tracili swoje człowieczeństwo – mówi amerykański historyk Timothy Snyder. Jego poruszająca...20
  • Pielęgnacja bydła8 maj 2011, 12:00Płacimy za to, że pielęgnujemy 150 kibolskich głów w każdym klubie – mówi najsłynniejszy polski piłkarz Zbigniew Boniek.24
  • Wołomin we Mgle8 maj 2011, 12:00W Wołominie pod Warszawą nie ma nic poza kebabami, bankami i meczami czwartoligowego Huraganu. Właściwie nie ma w nim też Platformy. Od kilku tygodni jest za to „Mgła” przepędzona z Warszawy.28
  • Plują, nie przeplują8 maj 2011, 12:00Nie dajmy sobie wmówić, że zwarty naród i silne, wszechobecne państwo rozwiążą problemy, bo to rozwiąże demokrację – ostrzega Adam Michnik. – A jesteśmy blisko tej upiornej fantazji.32
  • Każda koalicja jest możliwa8 maj 2011, 12:00Gdyby powstała koalicja PiS-SLD-PSL, należałoby emigrować.38
  • Patriotyzm jest nudny8 maj 2011, 12:00Hard patriotyzm jak powietrza potrzebuje poczucia zniewolenia i walki40
  • Krajobraz po linczu8 maj 2011, 12:00Gdy sześć lat temu kilku mieszkańców Włodowa zlinczowało bandytę, który terroryzował całą wieś, wszyscy stanęli za nimi murem. Wspierali ich, zbierali pieniądze na adwokatów. Także wchodzący w tym tygodniu na ekrany film „Lincz”...42
  • 10 rad, jak dobrze wybrać studia8 maj 2011, 12:00Marketing, psychologia czy może inżynieria? Już za kilka tygodni maturzyści będą musieli postanowić, co i gdzie chcą studiować. Jak roztropnie wybrać kierunek, by za kilka lat mieć pracę? – radzą eksperci, studenci i absolwenci.45
  • Polacy nie gęsi, swój język k... mają8 maj 2011, 12:00Ile słów trzeba, żeby się komunikować? Po polsku – czterech. Tych najbardziej wulgarnych – przekonuje prof. Michael Fleischer, pomysłodawca „Słownika polszczyzny rzeczywistej”.48
  • Sprawa księdza Natanka8 maj 2011, 12:00Doktor habilitowany historii kościoła, pustelnik z Podhala głoszący konieczność intronizacji Jezusa na króla polski, dziwak z Youtube’a. Ks. Piotr Natanek ma wiele twarzy. Gdy przełożeni zakazali mu publicznych wystąpień, dostał jeszcze...52
  • Z motyką na miasto8 maj 2011, 12:00Uzbrojeni w grabki i konewki obsadzają zapuszczone skrawki ziemi w miastach. Pielęgnują kwietniki, które do nich nie należą. Działają pod osłoną nocy, bo są ogrodową partyzantką.54
  • Sędziowie ostateczni8 maj 2011, 12:00Latami byli w cieniu piłkarzy. Ale to już przeszłość. Dziś równie ważne jak to, czy zagra Messi albo Ronaldo, jest to, kto będzie sędzią meczu.56
  • Zabicie młodego lwa8 maj 2011, 12:00NA POLE WALKI WYBRAŁ CAŁY ŚWIAT. Jego armia uderzała w Nowym Jorku, Kenii, Tunezji, Madrycie czy Londynie. Przez prawie dekadę był symbolem terroryzmu.58
  • Nieugięty Barack8 maj 2011, 12:00Prezydent USA pokazał, że naprawdę umie przewodzić. Amerykanie zrobili, co mogli, a teraz Arabowie i muzułmanie muszą zrobić swoje i pokonać „binladenizm” – piszą Maureen Dowd i Thomas L. Friedman z „The New York Times”.61
  • Pożegnanie Geronimo8 maj 2011, 12:00„Binladenizm” był owocem diabelskiego układu między importerami ropy a arabskimi dyktatorami, produktem patologii, której pozwolono mnożyć się na arabskim podwórku.62
  • Neron kontra Napoleon8 maj 2011, 12:00To kolejna odsłona procesu, którego bohaterami są najważniejszy człowiek we Francji i ten, który chciałby go wysadzić z siodła. A w tle są matactwa polityków, tajne konta i służby specjalne.64
  • Cyfrowy wizjoner8 maj 2011, 12:00W czasach drożyzny tytuł tej książki może wywoływać irytację. „Za darmo”, bestseller pełen ekonomicznych herezji, właśnie ukazuje się w Polsce. Jedni uważają, że autor książki, Chris Anderson, szef kultowego magazynu...68
  • Złote życie Petera Munka8 maj 2011, 12:00Złoto uratowało mu życie, gdy jako dziecko uciekał przed Holocaustem. Złoto uczyniło go jednym z najbogatszych ludzi na globie.72
  • Pięć rąk ministra8 maj 2011, 12:00Premier stara się oszczędzić społeczeństwu bólu i wyrzeczeń. Pewnie dlatego rząd znajduje takie sposoby na wyciąganie pieniędzy z naszych kieszeni, żebyśmy tego nie zauważyli. W końcu czego oczy nie widzą…74
  • Baca bez certyfikatu8 maj 2011, 12:00Co z tego, że polscy konsumenci gotowi są zapłacić więcej za produkty regionalne, skoro większość producentów nie jest zainteresowana ich wytwarzaniem?76
  • Miłosz do czyśćca8 maj 2011, 12:00Jednego dnia mógł z pełnym oddaniem przekonywać do jednej racji, następnego do przeciwnej. Tak się wykuwała jego myśl. To był nieustanny ruch, szamotanina od depresji po euforię – o Czesławie Miłoszu mówi Andrzej Franaszek, autor wydanej...78
  • Konspiracyjno-spiskowe telenowele8 maj 2011, 12:00Prawicowi pisarze mają umiejętność tworzenia alternatywnych rzeczywistości. Problem leży w głębokim przeświadczeniu autorów, że te rzeczywistości naprawdę istnieją.81
  • Tańczący z historią8 maj 2011, 12:00Bawiąc się historią polski, Andrzej Bart zmusza nas do zastanowienia się nad teraźniejszością. Tak było w „Rewersie”, tak jest w dramacie „Boulevard Voltaire”.84
  • Siadam i gram8 maj 2011, 12:00Sprowadził jazz pod strzechy i stał się gwiazdą. Sprzedaje więcej płyt niż Doda. Leszek Możdżer właśnie skończył czterdzieści lat, wydaje album poświęcony Krzysztofowi Komedzie i prowadzi legendarny sopocki klub Sfinks.86
  • Bestie po czterdziestce8 maj 2011, 12:00Bestie po czterdziestce nazywano ich pierwszym boysbandem hip-hopu. Wprowadzili rap do świata popkultury, by później nagrać jedne z najambitniejszych płyt w historii gatunku. Dziś Beastie Boys są legendą, do sklepów właśnie trafił ich najnowszy...88
  • Ani słowa o wojnie8 maj 2011, 12:00Pamiętacie „hotel zacisze" i jego gospodarza, zjawiskowo chamskiego Basila Fawlty’ego? Mój ulubiony odcinek to „Goście z Niemiec”, kiedy grany przez Johna Cleese’a właściciel hotelu szykuje się na wizytę dawnych...92
  • Schronisko8 maj 2011, 12:00Kilka lat temu zadzwoniłem do pani Bożeny Wahl, malarki, która swoje życie ikony cyganerii zamieniła na żywot psiej Matki Boskiej: wszystko, co miała, poświęciła schronisku dla psów, które sama założyła i przez wiele lat prowadziła. Chciałem...94
  • Kwaśny smak wiosny8 maj 2011, 12:00Czy widzieli państwo kiedyś, jak pięknie kwitnie rabarbar? Pewnie nie, bo żaden szanujący się ogrodnik nie pozwoli tej roślinie na rozwinięcie kwiatostanów, które bardzo osłabiają pyszne, jadalne pędy. Ja kiedyś pozwoliłam zakwitnąć karpie...96
  • Krecik dowiaduje się o istnieniu modalnej, czyli głos większości8 maj 2011, 12:00OPIS: Krecik stoi w swojej skromnie urządzonej norce. Wśród dominujących wokół odcieni brązu i przytłumionych zieleni jedynym kolorowym akcentem są przekrwione oczy Krecika. Krecik wstaje, siada, ponownie wstaje i szybko siada. Sapiąc, chwyta co...97
  • PO jest w życiowej formie8 maj 2011, 12:00W ostatni weekend wziąłem udział w szkoleniu działaczy PO szczebla powiatowego „Myślimy forma, mówimy Platforma”. Przebrałem się za typowego reprezentanta klasy niższej udającego klasę średnią dobrze wykształcona z wielkich miast....97
  • Myśliwskie cierpienia8 maj 2011, 12:00Polowanie to nie jest wyłącznie hobby. To styl życia. Kto raz został myśliwym, ten pozostanie nim do końca swoich dni. Taka to pasja! Nie można być myśliwym na niby. Trzeba polować. Nie muszą być to od razu polowania na grubego zwierza. Zresztą...98