Szczur gra w tenisa

Szczur gra w tenisa

Dodano:   /  Zmieniono: 7
Autobiografię Andre Agassiego przeczytałem w dwa dni, choć to gruba książka. Dawno nie czytałem rzeczy równie przejmującej, pasjonującej i szczerej. Od pierwszego zdania mroczna opowieść przykleja człowieka magnesem do papieru. Po kilkunastu kartkach błysnęła mi myśl, co by się stało, gdybym ja napisał swoją z taką otwartością.

Nie jest to trudne. Nie boję się tego – ani takich wyznań, ani niskiej samooceny, ani buńczucznych wybryków w życiorysie. Napisałem jej ogromną część i zakopałem na jednym z twardych dysków dawno temu z prostego powodu: po drugiej stronie lustra są oni – ci, o których musiałbym też napisać, skoro piszę o sobie. I tego bym nie potrafił. Zabić ich, zranić ich bliskich, ukazać światu tajemnice, które razem zagrzebywaliśmy, by nikt się o nich nie dowiedział. Więc trzymam to, zapisywane także w najbardziej burzliwych okresach, niech sobie leży, czeka, może mój syn pewnego dnia wyjawi to światu.

Jedno mamy wspólne. Agassi nienawidzi tenisa, a ja – show-biznesu. On powtarza to setki razy, a mimo to gra. Gra ze znienawidzonym „smokiem", skonstruowanym przez ojca miotaczem piłek. Gra z kumplami, których ma za nic, a którzy go nienawidzą, bo gra lepiej od nich. Gra w szkole Nicka Bollettieriego, której nienawidzi, gdyż jest imadłem rutyny, więc strzyże się na irokeza i farbuje na pomarańczowo. Występuje na korcie w podartych dżinsach, za co dostaje kilka tygodni karceru. Gra z bólem pleców, który go kładzie na korcie, a potem gra z kortyzonem wstrzykniętym w plecy, dzięki czemu ból znika. Gra ze śladami amfetaminy w moczu, klnie, wylatuje z kortu, kłamie, wraca, komplet najnowszych rakiet rozdaje bezdomnym, zrywa z tenisem 70 razy i potem 70 razy wraca. Przegrywa z Samprasem, więc rezygnuje, wraca i znowu przegrywa z Samprasem. Ze szczytu stacza się na dno, a potem gra, by z tego dna wspiąć się na szczyt.

„Nic innego nie umiem" – wyznaje dziesiątki razy. Przegląda wycinki z gazet, które topią go w bagnie i kloace na przemian: „Jesteś nikim”, „Nie potrafisz grać”, „Nieuk bez wykształcenia”, „Sam image, zero tenisisty”. Gra więc znowu, wbrew prasie i mediom, które pragną jego porażki definitywnej, żeby się przyznał, ukorzył, przeprosił, żeby się wyczołgał z kortu pohańbiony. To się nie udaje, bo właśnie się zakochał i teraz gra dla dziewczyny, która ogląda jego mecz z trybun. A na trybunach połowa gawiedzi jest ubrana jak on. Potem gra dla syna i córki, którym wraz z żoną i ich matką Stefanie Graf-Agassi obiecał, że w tenisa nigdy grać nie będą.

Co tu porównywać? On, mistrz nad mistrze, a ja zaledwie kiedyś grałem na gitarze w zespole, którego już nie ma. A jednak nadal nienawidzę show-biznesu. Tej mgławicowej instytucji, która zabija sztukę, topi młodych ludzi, odbiera radość tworzenia, tłumi zdolność inspirowania innych nowymi pomysłami, kasuje element ryzyka, swobodnych zachowań, brawurowych odkryć i rewolucji w muzyce. Która jest graciarnią tanich grepsów mających ludzi wyrolować i na sekundę skierować ich uwagę na czyjeś pończochy, fryzurę, wypadek samochodowy czy krzywe nogi i tym samym odciągnąć ją od świata dźwięków, scenariuszy czy gry aktorskiej. Rozglądam się za jakąś wspaniałą piosenką, taką do zapamiętania przez lata – i widzę pustą przestrzeń. Ale w dziale „Rozrywka" w pewnym portalu widzę tytuł „Sławny artysta zabił unikalne zwierzę”.

Muzyka to tajemny proces. Trącasz strunę i zaczynasz z nią polemizować. Uważasz, że była zadziorna, więc trącasz ją mocniej, a ona ci odpowiada lekkim warkotem. Po trzecim razie masz ochotę chwycić gitarę i trzasnąć nią o ziemię, by pokazać, kto tu jest kim, ale ja już widziałem gitary roztrzaskane w drzazgi – więcej tego nie zrobię. Za głośno potem płaczę. Więc adoptuję ten krnąbrny dźwięk i zamieniam go w pierwszą nutę swojej nowej kompozycji. Po kwadransie się uśmiecham. Rodzi się song. Po godzinie serce mi bije. Żyję.

Wyjść z tym na widownię oznacza zapukać do drzwi piekła. Przeczytać w portalach, że w tym wieku się nie wraca, że znowu będzie gniot, że przecież nigdy grać nie umiał, że to nie ma sensu. I że za dużo rytmu, za wiele gitar, śpiew nie taki, wygląd nie ten. I okrzyk: „Zdejmij kapelusz, baranie!". Dlaczego więc to robimy?

Kiedyś widziałem filmowy dodatek przed seansem. Szczur za ścianą klatki zbudowaną z cienkich patyczków. Usiłuje ją pokonać, oszalały biega tu i tam, w końcu wybiera jeden patyczek i zaczyna go podgryzać. Czyni to zawzięcie, jak bóbr, gdy gryzie pień na żeremie, w końcu udaje mu się, odtrąca patyczek i przeciska się przez szczelinę na drugą stronę. Kiedy myślimy, że jest wolny, kamera odjeżdża – widzimy, że szczur przegryzł patyk, by wejść do klatki.

Więcej możesz przeczytać w 42/2011 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 42/2011 (1497)

  • PrzywóDzTwo16 paź 2011, 12:00W tych dniach decyduje się kierunek, w którym Polska pójdzie w najbliższych latach. Jak to, czy nie zdecydowaliśmy o tym w zeszłą niedzielę? – zapytają Państwo. Nie, zdecydowaliśmy wyłącznie o tym, w jakim kierunku Polska nie pójdzie.4
  • Na skróty16 paź 2011, 12:00Niesiołowski nie będzie wicemarszałkiem Stefan Niesiołowski prawdopodobnie nie zostanie w tej kadencji wicemarszałkiem Sejmu – dowiedział się nieoficjalnie „Wprost". Z naszych informacji wynika, że ku takiej decyzji skłania się...6
  • Najładniejszy w całym PiS16 paź 2011, 12:00Chciałbym w tej nowej, ale jednak starej Polsce zacząć od podziękowań. Nie mogę stereotypowo dziękować wszystkim, którzy na mnie głosowali, bo przecież nikt na mnie nie głosował. Mam jednak usprawiedliwienie. Nikt na mnie nie głosował, bo nie...10
  • Sympatyczna jak sekator16 paź 2011, 12:00W ubiegłym tygodniu w Rzeszowie odbył się Festiwal Filmów Optymistycznych. Piotr Żukowski, organizator imprezy, mówi, że głównym kryterium selekcji filmów jest rzeczony optymizm. Jeśli tak, to Żukowski musiałby pokazać większość polskich filmów....12
  • Masa upadłościowa16 paź 2011, 12:00Jeszcze nie tak dawno Grzegorz Napieralski widział siebie w gabinecie wicepremiera rządu PO-SLD. Tymczasem z trudem ocalił swój mandat poselski. Ale przywództwa w partii już nie. To jego totalny upadek.16
  • Prezes ma tylko partię16 paź 2011, 12:00Jarosław Kaczyński przegrał szóste wybory z rzędu, ale na razie jest spokojny. Kontroluje sytuację, rozliczeniami nie zawraca sobie głowy. W PiS zbiera się jednak na burzę. Coraz więcej działaczy mówi, że z samym tylko prezesem partia dalej nie...20
  • Próba życia16 paź 2011, 12:00Donald Tusk stoi przed najważniejszą próbą swojego życia. Już udowodnił, że jest wybitnym politykiem. Teraz okaże się, czy jest mężem stanu – mówi poseł PO Jarosław Gowin.24
  • Quo vadis Donaldzie16 paź 2011, 12:00Cztery lata politycznego PR i ścibolenia. Tak, w dużej mierze, wyglądała pierwsza kadencja premiera Tuska. Czy teraz będzie inaczej?28
  • Marzenia i tematy zastępcze16 paź 2011, 12:00Marzenia czasem się spełniają. Dwa tygodnie temu na pytanie redakcji „Wprost” dotyczące Sejmu moich marzeń odpowiedziałam: różnorodny! I mam. Różnorodność jego jest ogromna.32
  • Powiew Palikota16 paź 2011, 12:00Palikot nie tylko złapał nastrój polskiego społeczeństwa, czyli silny antyklerykalizm, lecz także złapał wiatr wiejący z Zachodu i niosący zmiany.33
  • Dżin z krypty wawelskiej16 paź 2011, 12:00Tusk nie chce z nim rządzić, ale on wierzy, że za cztery lata sam będzie rządził. A po następnych czterech będzie koniec Ruchu Palikota. A w międzyczasie wielokrotnie wyprowadzi z równowagi Jarosława Kaczyńskiego.34
  • Jak Kościół sobie Palikota wyhodował16 paź 2011, 12:00Za antyklerykalnymi postulatami Ruchu Palikota głosowali: ateiści, katoliczka niepraktykująca, katolik leniwy, Żydówka z historią komunii świętej. Chcą świeckiego państwa. I jest ich więcej, niż przypuszczali.40
  • Iskra16 paź 2011, 12:00Nie musi mieć poglądów. w ogóle nic nie musi. Dla gejów i lesbijek Anna Grodzka, pierwsza transseksualistka w historii Sejmu, i tak będzie ikoną. A dla konserwatystów trojańskim koniem komuchów.44
  • Ołówek w ręku Boga16 paź 2011, 12:00„Stałam się myślącym warzywem, taką myślącą marchewką, może lepiej pietruszką, bo jest bledsza”. Katarzyna Rosicka-Jaczyńska miała umrzeć najpóźniej pół roku po diagnozie lekarzy. Minęło dziewięć lat. Miała leżeć przykuta do łóżka, a...48
  • Bramkarz w ataku16 paź 2011, 12:00Zatrzymał Anglię, popierał stan wojenny, toczył wojnę z PZPN, zapisał się do PO, a potem do PiS. I w końcu wielki bramkarz Jan Tomaszewski został posłem. Czy w Sejmie będzie z nim lepiej? Na pewno śmieszniej.52
  • Demon krąży nad miastem16 paź 2011, 12:00Podobno swoje ofiary wybiera tak: dziewczyny – miłe okularnice, mężczyźni – informatycy o nazwisku zaczynającym się na k. Cały Kraków szepcze o „trójkowym zabójcy”. Policji, która zapewnia, że nie ma mowy seryjnych...55
  • Tylko nie Budapeszt16 paź 2011, 12:00W wyborczy wieczór Jarosław Kaczyński zapowiedział, że przyjdzie czas, gdy będziemy mieli w Warszawie Budapeszt. Wystarczy zobaczyć, co się dzieje na Węgrzech, by odpowiedzieć na tę obietnicę: „Nie, dziękujemy”.60
  • Biały namiot pod Benettonem16 paź 2011, 12:00Julia ma wsparcie Europy. i wsparcie ulicy. Ale nowej rewolucji na Ukrainie nie będzie.64
  • Putin go nie wypuści16 paź 2011, 12:00Wiele osób wzbogaciło się na podziale Jukosu – także otoczenie Putina. Putin może się obawiać, że ojciec po wyjściu z więzienia stanie na czele opozycji. Póki jest prezydentem, będzie trzymał ojca za kratami – mówi syn Michaiła...66
  • Tabletka jest dobra na wszystko16 paź 2011, 12:00Pracowała dla nich żona Adama Małysza oraz dr Stefan Tretter z serialu „Na dobre i na złe”. Teraz Jolanta Kwaśniewska ma pomóc firmie z Pabianic w pokonaniu światowego giganta. Czy „nasza” Rutinacea pokona „ich”...70
  • ...że Polacy nie gęsi i swe pierze mają16 paź 2011, 12:00Produkujemy niemal milion samochodów rocznie, ale nie ma „polskich” samochodów. Jesteśmy jednym z największych w UE producentów telewizorów i sprzętu AGD, ale polskie marki są słabo znane. Czy jesteśmy skazani na bycie...74
  • Prawda z pięterkiem16 paź 2011, 12:00Starannie wybiera role, dużo pracuje, nie bywa na salonach. Latami grał czarne charaktery. Ostatnio Robert Więckiewicz ma szczęście do ważnych ról w ważnych filmach.76
  • Gra metalową kulką16 paź 2011, 12:00Gwiazdor polskiego malarstwa w prestiżowej londyńskiej galerii Whitechapel pokazuje ponad 60 swoich prac z ostatniej dekady.80
  • Ostatni bitnik16 paź 2011, 12:00Muzyczny wizjoner, którego głos przypomina dźwięk silnika popsutego cadillaca, i najbarwniejsza z ikon amerykańskiej kultury, powraca z nową płytą. Premiera – 24 października. Tytuł: „Bad as Me”. Panie i panowie, Tom Waits.82
  • Szekspir według Warlikowskiego16 paź 2011, 12:00Byliśmy w Belgii na próbach „Opowieści afrykańskich według Szekspira”. Nowy spektakl Krzysztofa Warlikowskiego miał premierę w Liège, będzie też pokazany w ośmiu europejskich miastach. W grudniu przyjedzie do Warszawy.84
  • Dobrze, a nawet niedobrze16 paź 2011, 12:00Byłem kiedyś w Kenii w czasie wyborów parlamentarnych i urzekł mnie jeden z kandydatów ponownie ubiegających się o mandat. Kiedy zgromadzeni na wiecu zarzucili mu, że kradł nieprzytomnie, nawet jak na kenijskie standardy, odrzekł: „Owszem,...90
  • Szczur gra w tenisa16 paź 2011, 12:00Autobiografię Andre Agassiego przeczytałem w dwa dni, choć to gruba książka. Dawno nie czytałem rzeczy równie przejmującej, pasjonującej i szczerej. Od pierwszego zdania mroczna opowieść przykleja człowieka magnesem do papieru. Po kilkunastu...92
  • Coś nowego!16 paź 2011, 12:00Co nowatorskiego może się znaleźć w herbacie, kablach czy w piance wypełniającej siedzenia? Wiadomo – unikatowe technologie! Czyli innowacje.94
  • Noga z węgla, biodro z tytanu16 paź 2011, 12:00W ostatnich latach na rynku sprzętu protetycznego nastąpiła rewolucja, która zwiększyła komfort życia niepełnosprawnych, a przy okazji poprawiła wyniki finansowe koncernów medycznych, produkujących coraz doskonalsze „części zamienne”...96
  • Szacunek dla cielęciny16 paź 2011, 12:0016 października obchodziliśmy międzynarodowy dzień żywności. Federacja Banków Żywności jak co roku przy tej okazji alarmuje, że choć pół świata głoduje, to obywatele tak zwanych krajów rozwiniętych marnują jedzenie na potęgę. Polska najwyraźniej...102
  • Jak odróżnić dorosłego od dziecka?16 paź 2011, 12:00PO WĄSIE? To zbyt proste, no i nie działa w przypadku dziewcząt. Na potrzeby tego tekstu przyjmijmy, że dziecko kończy się w nas w momencie przyswojenia pojęcia względności. Czyli dla dziecka białe to białe (he he, wiem, o czym państwo już myślą),...104
  • Kopernik była kobietą i Europejką16 paź 2011, 12:00Prezydenta spotkałem nie dalej jak wczoraj, przy pomniku Kopernika. – A co pan tutaj porabia, kochany Panie prezydencie? – zagadnąłem. – Hoho ho! Spaceruje, pozdrawiam zadowolonych obywateli – uśmiechnął się refleksyjnie...104
  • Słabe czytanie16 paź 2011, 12:00Czytać można z oczu alkoholika, ręki nieboszczyka, szklanej kuli głaskanej przez wróżkę, a nawet z fusów po herbacie. Najlepiej jednak czytać książki, ale chętnych do tego jest coraz mniej. O tym, że poziom czytelnictwa w Polsce radykalnie spada,...106