Gotów jest zrezygnować z branży gazowej, bo jego biznes może nieźle pojechać na innym paliwie – wódczanym. Na początek Aleksander Gudzowaty wraca do gry jako producent wódki Smirnoff.
Rozpromienia się na samo wspomnienie chwili, gdy Grzegorz Ślak, od niedawna prezes Wratislavia Bio i Akwawit-Polmos, poinformował go, że przynoszące dotąd straty wrocławskie spółki będą miały 600 mln przychodów i 30 mln zysków. – Ten facet to nowe drożdże w moich firmach. Dlaczego się lubimy? Bo obaj mamy przechlapane u władzy – śmieje się Aleksander Gudzowaty. Odrzuceni Gudzowaty wiadomo za co. Bo od kilkunastu lat siedzi okrakiem na rurze tłoczącej gaz z Rosji do Polski i Niemiec.
Więcej możesz przeczytać w 7/2012 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.