Zwyczajność jest pożądana

Zwyczajność jest pożądana

Dodano:   /  Zmieniono: 
„Nietykalni” to komedia o przyjaźni, niewiele ponadto. Jednak bije rekordy popularności. Bo publiczność od spektakularnych czynów woli dziś proste historie o prywatnych relacjach.
Siedem milionów widzów w Niemczech, 19 milionów we Francji, na całym świecie 34 miliony. – Cieszę się, chociaż nie rozumiem – komentuje wyniki frekwencyjne „Nietykalnych" Antoine de Clermont-Tonnerre, szef Unifrance, organizacji promującej kino francuskie. – Może zmęczeni widzowie poszukują w kinie ciepła i nadziei?

Równie zaskoczeni wydają się Olivier Nakache i Eric Toledano, reżyserzy filmu, który we Francji pobił rekordy wszech czasów. „To fenomen socjologiczny" – mówią, pytani przez dziennikarzy o tajemnicę sukcesu. Zrobili bezpretensjonalną, lekką komedię, która z punktu widzenia filmoznawców nie wyróżnia się niczym szczególnym. Jednak właśnie swoją prostotą „Nietykalni” idealnie wstrzelili się w społeczne nastroje. – We współczesnej Francji ścierają się światopoglądy, dają o sobie znać problemy wewnętrzne i społeczne zawirowania – mówi doktor Małgorzata Bogunia-Borowska, socjolog, redaktorka i współautorka książki „Barwy codzienności”. – „Nietykalni” pokazują rozwiązywanie konfliktów nie poprzez politykę i media, lecz codzienne, ludzkie kontakty. Ważne staje się spotkanie dwojga osób twarzą w twarz, do rangi wartości urasta spokój. 

Więcej możesz przeczytać w 16/2012 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.