Zaprawdę, prezydent Kaczyński...

Zaprawdę, prezydent Kaczyński...

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jarosław Kaczyński zaczął cytować Pismo św., czym nieźle postraszył działaczy Solidarnej Polski, a bodaj nie tylko ich. Wszystko, co będzie, już jest w Piśmie zapisane.
Drogę do władzy Kaczyńskiemu utoruje wszechobecny kryzys. „Wytracił Bóg wszystko, co istniało na ziemi: ludzi, bydło, płazy czołgające się po ziemi i ptactwo żyjące w powietrzu. Wszystko zniknęło doszczętnie z powierzchni ziemi". I nawet nie bardzo jest czego żałować, bo w czasach Tuska: „Ziemia w oczach Bożych była pełna zepsucia, ludzie dopuszczali się wszelkich nieprawości”.

W drodze do prezydentury Jarosława będą jeszcze ulewy, gradobicia, wołania do Nieba i spadające z nieba żaby. Za to, jak już Jarosław zostanie prezydentem, zacznie się czas prawa (i sprawiedliwości), starotestamentowego zamiatania III RP. „Wszyscy, którzy mnie zwalczają, niech będą pohańbieni i niech zginą! Niech ich ogarnie wstyd i hańba, bo mojego nieszczęścia szukają". Prezydent elekt zwalczy nawet tak uroczych ludzi, jak Beata Kempa i Marzena Wróbel (pozdrawiam). Pewną pociechą może być dla nich los Unii Europejskiej: „Przybywa przesiać narody sitem zniszczenia i włożyć między szczęki ludów wędzidło zwodnicze”.

A Ziobro? „Każde uderzenie kija będzie dla niego karą, którą Pan spuści na niego przy wtórze bębnów i cytr...".

A my? Kto więc przeciwstawia się władzy – przeciwstawia się porządkowi Bożemu. Ci zaś, którzy się przeciwstawili, ściągną na siebie wyrok potępienia. Albowiem rządzący nie są postrachem dla uczynku dobrego, ale dla złego. A chcesz nie bać się władzy? Czyń dobrze, a otrzymasz od niej pochwałę". Jakoś to będzie.

Więcej możesz przeczytać w 16/2012 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.