Pochwała życia w cywilizacji śmierci

Pochwała życia w cywilizacji śmierci

Dodano:   /  Zmieniono: 
Karolina, Konstancja i Ivan. Troje z 15 tysięcy wyjątkowych dzieci. Urodziły się dzięki in vitro. Wiedzą o tym i są z tego dumne. Nie mogą zrozumieć, dlaczego dla kościoła są gorsze.
Karolina Wolf jest fotografką. Talent do utrwalania pięknych obrazów odziedziczyła zapewne po ojcu Andrzeju Wolfie, znanym operatorze filmowym, i mamie Annie, graficzce. Jej zdjęcia kupują kolorowe tygodniki. Dla Teatru Polonia zrobiła cały serwis fotograficzny do spektaklu „Danuta W.”. Urodziła się w 1989 r., czyli 11 lat po pierwszym na świecie dziecku z probówki. W Polsce jest jednym z najstarszych żywych przykładów skuteczności in vitro. Dokładnie dwa dni przed swoimi 23. urodzinami ma wystąpić w Sejmie. Zaproszono ją tam, by opowiedziała o sobie i takich jak ona „dzieciach z probówki”. Może przekona posłów, że in vitro to cud życia, nie grzech śmiertelny?

Konstancja Saramonowicz przyszła na świat 15 lat temu. W tym roku kończy gimnazjum, mnóstwo czyta. Ostatnio sięgnęła po prozę Kafki. Przygotowuje się do olimpiady polonistycznej. Humanistyczne skłonności wyniosła z domu. Jest córką pisarki Małgorzaty Saramonowicz oraz scenarzysty i reżysera Andrzeja Saramonowicza.

Ivan chodzi do podstawówki. W tym roku ma przystąpić do pierwszej komunii. Jest radosnym, mądrym, otwartym na innych chłopcem. Kim będzie? Okaże się. Wiadomo, że po mamie, byłej wicemiss Polonia i znanej modelce Bognie Sworowskiej, odziedziczył urodę. To o nich wysocy urzędnicy Kościoła i prawicowi politycy mówią, że urodzili się kosztem śmierci swoich nienarodzonych braci i sióstr oraz że akt ich poczęcia był grzeszny, odbywał się „niegodziwie”, bo – jak stwierdzają za Janem Pawłem II – poza „prawdziwie ludzkim kontekstem aktu małżeńskiego’’.
Więcej możesz przeczytać w 44/2012 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.