Marzenie lotu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kapitan Wrona za sterami, na pokładzie najpiękniejsze stewardesy – LOT przygotował ofertę pod Dreamlinera.
15 listopada po południu nadleci od strony Gdańska. Kiedy dotknie kołami polskiej ziemi, w błyskach fleszy zostanie przetoczony do hangaru. Przecięcie wstęgi, bankiet i zwiedzanie. Dreamliner LOT będzie pierwszy w Europie, a zapowiadana od lat premiera wzbudza prawdziwą gorączkę. Marcina Piroga, prezesa LOT, o bilety proszą prezesi korporacji, politycy, koledzy z branży. – Na taki efekt czekaliśmy w Locie od dawna. Pewnie, że nikomu nie dam za darmo. Niech kupują! – mówi Piróg.

Nowy samolot to marketingowa broń polskiego przewoźnika. Żadna z europejskich linii lotniczych w najbliższym czasie nie będzie miała najnowszego boeinga. Najszybciej – British Airways, które odbiorą maszyny dopiero jesienią przyszłego roku. – Mamy rok przewagi. W tym czasie chcemy oczarować pasażerów standardem dreamlinera – mówi Piróg.

Zanim samolot ruszy w regularne loty, będzie odwiedzał lotniska w Niemczech, we Francji i w Czechach. Tak jak piękna panna na wydaniu polski przewoźnik zamierza kusić zagranicznych klientów. Cena biletu w klasie ekonomicznej dreamlinera (w obie strony) na trasach do Nowego Jorku, Chicago i Toronto zaczyna się od 1999 zł, do Pekinu – od 2299 zł. Polski przewoźnik ma nadzieję, że tymi cenami pokona konkurentów.
Więcej możesz przeczytać w 46/2012 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.