To ja się z państwem żegnam

To ja się z państwem żegnam

Dodano:   /  Zmieniono: 
Spaliśmy. I nagle wpadli do nas sąsiedzi z góry. Dosłownie. Z sufitem.

Wybuch, który wstrząsnął kamienicą w Katowicach i całą Polską, pozbawił życia trzy osoby, a 25 zmusił do rozpoczęcia go od zera. Mirek: – Otwieram oczy i widzę, że nie mam ściany w sypialni. I przez sekundę nie wiem, czy mam spać dalej, bo śni mi się jakiś koszmar, czy uciekać, bo za chwilę zawali się na mnie reszta. Irena: – Dzieci, gdzie dzieci?! Troje wnucząt. Są! No to uciekamy. Nie myśli się, żeby coś zabierać, tylko uciekać jak najszybciej. Jadwiga: – Akurat paliłam papierosa w oknie w kuchni. Nie mogłam spać po tym, jak łóżko mi się zatrzęsło po tąpnięciu na Murckach koło czwartej w nocy. Stoję, patrzę, a tu nagle Pierożkowej szyby wylatują z okna. I przeraźliwy huk aż przytyka, i czerwony ogień.

Więcej możesz przeczytać w 45/2014 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.