Fenomen Barei

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nie ma w historii światowej kinematografii reżysera, którego filmy prawie 30 lat po śmierci byłyby bardziej popularne, niż wtedy gdy powstały. Poza Stanisławem Bareją.

Łubu-dubu, niech nam żyje prezes naszego klubu”. „Jak jest zima, to musi być zimno. Takie jest odwieczne prawo natury”. „To jest miś na miarę naszych możliwości”. „Klient w krawacie jest mniej awanturujący się”. „Przyszłem wcześniej, gdyż nie miałem co robić”. „Nie wiem, nie znam się, nie orientuję, zarobiony jestem” – wymieniać można by jeszcze długo i każdy zapewne przypomni sobie odpowiedni cytat na dowolną okazję. Dla wazeliniarza jest „łubu-dubu”, ironiczna pochwała to „brawo, Jasiu”, a o człowieku nijakim mówi się „z twarzy podobny zupełnie do nikogo”. Stanisławowi Barei udało się to, co udaje się tylko najwybitniejszym i najbardziej kochanym artystom. Dziesiątki, a może nawet setki cytatów z jego filmów weszły do języka potocznego. Ba, używane są już czasem w oderwaniu od kontekstu filmowego. Jak choćby słowo „zarobiony”.

MIŚ I PRZYJACIELE

Więcej możesz przeczytać w 49/2015 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.