Celebryci w kitlach. Lekarze w internecie

Celebryci w kitlach. Lekarze w internecie

Bezkarny jak lekarz, bezradny jak pacjent (fot. © apops /Fotolia.pl)
Były blogerki modowe i trenerki fitness. Teraz lekarze szturmem zdobywają media społecznościowe. Spośród celebrytów z Internetu wyróżnia ich to, że do tego, by mówić Polakom jak żyć, mają podstawy naukowe.

Nicole Sochacki-Wójcicka, atrakcyjna około 30-letnia blondynka każdego dnia na Instagramie pokazuje, jak mieszka, co je, w co się ubiera. Pokazując kąpiel z synem internautów zaprasza nawet do swojej łazienki. Nie wstydzi się publicznych pocałunków z mężem i nie ukrywa bajkowych wakacji na Florydzie.

28 maja na Instagramie napisała: „Nasz Erneścik zmarł wczoraj zanim się urodził”. I tym samym oznajmiła tragiczną wieść o tym, że ciąża, którą także pokazywała w sieci, nie zakończy się szczęśliwym rozwiązaniem. Właśnie po tym wpisie dr Nicole Sochacki-Wójcicka, ginekolog-położnik z Warszawy, znana w sieci jako „Mama ginekolog”, stała się „bohaterką” portali plotkarskich. Dziś przyznaje, że się tego nie spodziewała, a podjęcie tematu prywatnej tragedii przez „Pudelka” uważa za „cios”. – Zresztą najbardziej bolą mnie komentarze ludzi, którzy twierdzą, że na popularności zyskałam dzięki temu, że napisałam o utracie ciąży. To nie jest prawda. Znam statystyki – zaznacza.

Nicole Sochacki-Wójcicka jest jedną z pierwszych medycznych blogerek, bohaterek masowej wyobraźni, a na pewno najpopularniejszą w Polsce. Dziś tylko na Instagramie obserwuje ją ponad 110 tysięcy osób. Na Facebooku fanów ma dwa razy więcej.

Swoją popularnością przebiła nawet lekarza-celebrytę, dra Krzysztofa Gojdzia, specjalistę medycyny estetycznej, którego na Instagramie śledzi niespełna 48 tysięcy internautów. Choć w Polsce to on, śladem kolegów z Zachodu, lekarzom marzącym o obecności w Internecie przecierał szlaki.

Tyle, że lekarze dziś święcący triumfy choćby na Instagramie, poszli o krok dalej. Nie wystarcza im „celebryckość”, którą zaspokoił się Gojdź. Mówią, że mają misję, wykorzystując media społecznościowe chcą edukować społeczeństwo.

Przykładów nie trzeba długo szukać. Dominika Wojsz znana w sieci jako „Mama lekarz” kilka tygodni temu na Instagramowym koncie umieściła zdjęcie, na którym karmi piersią syna, a mleko wypływające z drugiej piersi dosłownie zalewa jej bluzkę. - Nie godzę się byśmy wstydziły się problemów dotyczących naszego ciała. Obraz matki karmiącej staje się dla nas obcy, w odróżnieniu od obrazu obnażonych piersi na reklamach. Ja się temu sprzeciwiam. Chcę przywrócić karmieniu jego naturalną formę – mówi lekarka.

Cały artykuł opublikowany jest w 37/2017 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.