Janusz Lazarowicz ścigany europejskim nakazem

Janusz Lazarowicz ścigany europejskim nakazem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Będzie Europejski Nakaz Aresztowania za Januszem Lazarowiczem, byłym prezesem XIV NFI, podejrzanym o zlecenie zabójstwa inwestora giełdowego Piotra Głowali – dowiedział się "Wprost".
Biznesmen uciekł z Polski po tym, gdy aresztowano jego wspólnika w interesach – groźnego mafioso Janusza G. ps. Graf. Z informacji operacyjnych policji wynika, że Lazarowicz może ukrywać się na terenie Wielkiej Brytanii lub RPA.
"Wprost" dotarł do ustaleń śledczych z Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga, którzy rozbili gang "Grafa". Okazuje się, że Lazarowicz, który przez lata uchodził za poważnego biznesmena, był bardzo silnie związany z mafią. Według zeznań jednego ze świadków, to on wprowadzał "Grafa" na salony. Świadek stwierdził też, że po aresztowaniu byłego prezesa PZU Grzegorza Wieczerzaka, Lazarowicz wraz z Grafem uczestniczyli w spotkaniu z ówczesnym ministrem skarbu Wiesławem Kaczmarkiem. Szef XIV NFI zapowiadał wówczas przejęcie wszystkich interesów Wieczerzaka, z którym wcześniej się przyjaźnił. – Nie znam Lazarowicza. Nigdy się z nim nie spotkałem– twierdzi dziś Wiesław Kaczmarek.

Lazarowicz ukrywa się od kilkunastu miesięcy. Jest podejrzany o zlecenie zabójstwa Piotra Głowali, znanego inwestora giełdowego, którego zmasakrowane ciało (jego głowę odcięto samurajską maczetą) odnaleziono pod Warszawą w maju 2004 roku. Kilka dni przed śmiercią Głowala odwiedził Lazarowicza. Inwestor reprezentował Wieczerzaka, który domagał się od dawnego przyjaciela rozliczeń za wspólne interesy. Głowala groził, że w razie niespełnienia żądań, ujawni dokumenty kompromitujące Lazarowicza. Materiały zginęły, gdy porwano i zamordowano inwestora.