Ekspertyza, która może pogrążyć Giertycha

Ekspertyza, która może pogrążyć Giertycha

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. A. Jagielak/Wprost
Czy Roman Giertych i Wojciech Wierzejski usłyszą wkrótce zarzuty w sprawie dotyczącej Wielkopolskiego Banku Rolniczego? Jak ustalił "Wprost", w najbliższym czasie do Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi trafi opinia Centrum Ekspertyz Gospodarczych w Poznaniu, która może pogrążyć tych polityków. Sprawa dotyczy wyprowadzania pieniędzy WBR do prywatnych spółek.
W tej sprawie chodzi m.in. o 2,6 mln zł, które w 2000 r. miały być wyprowadzone z banku na konto prywatnej spółki Hatrol. Radzie nadzorczej WBR szefował były poseł LPR Witold Hatka, który był jednocześnie właścicielem Hatrolu. W radzie banku zasiadał też Roman Giertych - był jej sekretarzem. Udziałowcem WBR była m.in. firma Bakoma Bis, należąca do byłego posła PSL Zbigniewa Komorowskiego i Edwarda Mazura (polska prokuratura podejrzewa go o zlecenie zabójstwa byłego szefa policji Marka Papały).

W latach 90. w WBR swoje oszczędności ulokowało kilka tysięcy rolników. To właśnie ich środki trafiły na konto Hatrolu, a później na konta kolejnych spółek - Rol-Hatu i Polskich Finansów. Firmy te miały siedziby w Krakowie, a ich udziałowcami byli działacze Młodzieży Wszechpolskiej i politycy LPR, m.in. Wojciech Wierzejski. W ich radach nadzorczych zasiadał Marek Kotlinowski (w ostatniej kadencji Sejmu wicemarszałek z LRP, a dziś sędzia Trybunału Konstytucyjnego).

Śledztwo w sprawie nieprawidłowości w WBR Prokuratura Okręgowa w Kaliszu prowadziła przez sześć lat. W 2006 r. w mediach pojawiły się sugestie, że zarzuty mogą też objąć czołowych działaczy LPR. Latem 2006 r. do Janusza Kaczmarka, ówczesnego szefa Prokuratury Krajowej, przyszedł Roman Giertych ze skargą na kaliskich śledczych. Kaczmarek miał obiecać Giertychowi, że sprawa będzie załatwiona. I tak się stało - śledztwo zostało przeniesione z Kalisza do Łodzi. Kaczmarek nawet nie ukrywał, że zrobił to po interwencji Giertycha. Kaliscy śledczy rzekomo nie radzili sobie ze sprawą i dlatego trafiła do wyższej jednostki – wydziału do zwalczania przestępczości zorganizowanej łódzkiej prokuratury apelacyjnej.

Wszystko wskazuje jednak na to, że mimo przenosin sprawa WBR znów nabierze tempa. Jeszcze na etapie kaliskiego śledztwa odbyła się swoista „bitwa na ekspertyzy". Sporządzona na potrzeby prokuratury opinia była sprzeczna z tą, którą przedstawili podejrzani w aferze WBR. - Ostatecznie zwróciliśmy się do Centrum Ekspertyz Gospodarczych w Poznaniu i ta opinia będzie dla nas kluczowa. Mamy ją otrzymać w październiku – mówi "Wprost" Dariusz Barski, szef Prokuratury Krajowej. Ekspertyza ma dotyczyć m.in. rozmiarów szkód, które poniósł WBR i - co się z tym wiąże - odpowiedzialności poszczególnych osób.

Nie wiadomo, co do powiedzenia o sprawie WBR mają Janusz Kaczmarek i Roman Giertych. Telefon tego pierwszego milczy, a lider LPR nie chce o tym rozmawiać.

Więcej w najbliższym wydaniu tygodnika "Wprost", w sprzedaży od poniedziałku, 17 września