Zespół ds. deregulacji, kierowany przez Rafała Brzoskę, powołany z inicjatywy premiera Donalda Tuska, przedstawił ostatnio ósmy pakiet propozycji, dotyczący wprowadzenia cyfrowej archiwizacji dokumentów rejestracyjnych pojazdów. Czy ekspertom uda się wprowadzić zmiany, które w dłuższej perspektywie ułatwią życie Polakom? Znany ekonomista przyznaje w rozmowie z „Wprost”, że ma w tej kwestii poważne wątpliwości.
– Już mieliśmy w przeszłości komisje, których celem było odbiurokratyzowanie gospodarki, ale efekty ich działania były żadne. Najgłośniejszej przewodniczył Janusz Palikot (Komisja Nadzwyczajna „Przyjazne Państwo” została powołana w 2007 roku – do spraw związanych z ograniczaniem biurokracji – red.). Nadzieje przedsiębiorców były wielkie, ale szybko się rozczarowali. W skrócie: jak dotąd było dużo gadania, zero efektów – przyznaje profesor Orłowski.
Jak przypomina, politycy często „serwowali Polakom bzdurne i nieprzygotowane pomysły, których nie są w stanie doprowadzić do końca”, a teraz „iskierką nadziei jest komisja Brzoski”.
– Jest to jakiś gest, ale przecież to nie ona będzie wdrażała zmiany, a rząd – mówi.
Jak dodaje, by coś się zmieniło na korzyść Polaków, „nie wystarczy zaprosić do pomocy miliardera i stworzyć listę pomysłów”.
Aktualne cyfrowe wydanie tygodnika dostępne jest w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.