Prokurator Miłoszewski ujawnia

Prokurator Miłoszewski ujawnia

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. J. Bednarczyk/PAP Źródło:PAP
Krakowskimi prokuraturami prowadzącymi śledztwo paliwowe z niewiadomych powodów interesowali się funkcjonariusze CBA i ABW. Rozpytywali świadków o ich życie osobiste, a także o treść złożonych zeznań. Jest to sprzeczne z prawem.
Jest prawdopodobne, że część wyższych oficerów z tajnych służb ubrudziła sobie ręce w aferze paliwowej. – Wśród dokumentów, z którymi zapoznał się Jarosław Kaczyński były zeznania wskazujące nie tylko na zaniechanie pewnych działań przez kierownictwo służb specjalnych, lecz także na czynny udział oficerów służb we wprowadzeniu w system dostaw surowców energetycznych do Polski firm jednoznacznie identyfikowanych z mafią sołncewską – powiedział "Wprost" prokurator Miłoszewski.
Ze słów Miłoszewskiego wynika, że to być może rząd PiS wysłał ABW i CBA, aby dowiedziała się, co robią krakowscy prokuratorzy. – Przedstawiam moją prywatną hipotezę. W niej nie ma jednak miejsca na zastanawianie się, czy i którzy politycy mogą stać za takim działaniem – mówi Miłoszewski.

Więcej o dziwnych wydarzeniach wokół prokuratury badającej sprawę mafii paliwowej w poniedziałkowym wydaniu "Wprost"