Zarzuty dla b. szefa grupy śledczej od Olewnika

Zarzuty dla b. szefa grupy śledczej od Olewnika

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. A. Jagielak/Wprost
Podżeganie do produkcji środków odurzających i współpraca z gangsterami obejmująca m.in. przekazywanie za pieniądze informacji ze śledztw - takie zarzuty usłyszał w gdańskiej Prokuraturze Apelacyjnej mł. insp. Grzegorz K., w latach 2003-2006 szef policyjnej grupy śledczej zajmującej się uprowadzeniem Krzysztofa Olewnika - dowiedział się "Wprost".
Nasze informacje potwierdził prokurator Krzysztof Trynka, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku: - Wobec Grzegorza K. zastosowano zawieszenie w czynnościach służbowych. Odpowie m.in. za przyjęcie korzyści majątkowej w zamian za udzielenie informacji stanowiącej tajemnicę służbową.

Jak jednak zaznacza Trynka, zarzut ten nie dotyczy śledztwa w sprawie Olewnika.

O dziwnej roli mł. insp. Grzegorza K. wielokrotnie informował komisję śledczą ds. Olewnika Marcin Popowski, prywatny detektyw z Warszawy, który pomagał rodzinie Olewników. Popowski zwracał uwagę, że K. wbrew faktom i logice uparcie lansował tezę, że Krzysztof Olewnik dokonał samouprowadzenia, ukrywa się w Wiedniu i próbuje wyłudzić pieniądze od rodziny. Grupa śledcza kierowana przez Grzegorza K. oskarżyła Popowskiego o to, że stoi za tym planem.

- Cała ta historia potwierdza, że miałem rację, alarmując organy ścigania, że sprawę uprowadzenia Krzysztofa prowadzi nieodpowiednia osoba - mówi Marcin Popowski.

Grzegorz K. nie chciał z nami rozmawiać.

LS