Euro w kieszeni pracownika i obywatela

Euro w kieszeni pracownika i obywatela

Dodano:   /  Zmieniono: 
photos.com
„Euro w kieszeni pracownika i obywatela” to druga część „Euroencyklopedii”, specjalnego dodatku do tygodnika „Wprost” oraz dwutygodnika „Wprost Light”, której autorzy starają się przybliżyć problematykę europejską. Tym razem odpowiemy na pytania: jak euro wpłynie na bogactwo przeciętnego Polaka.
Euro to dziś dla Polaków wielka niewiadoma. Wielu zwraca uwagę, na niebezpieczeństwa związane z nowa walutą. Wśród nich wymienia się najczęściej wzrost cen przy braku zmian jeśli chodzi o płace. Boimy się też paść ofiarą nadużyć ze strony nieuczciwych pracodawców i handlarzy. Wzrosty cen z pewnością obejmą m.in. żywność.  Podobne obawy towarzyszyły mieszkańcom  Europy Zachodniej. Ostatecznie okazało się jednak, że przyrost rocznej inflacji w związku z wprowadzeniem europejskiej waluty wyniósł zaledwie ułamek procenta.

Bezpieczniej i... taniej?

Polacy wejdą do strefy euro bogatsi o doświadczenia swoich poprzedników. Nowa waluta początkowo będzie ze sobą niosła niewielkie korzyści, jednak z czasem będą one coraz większe.

Po wprowadzeniu nowej waluty mają stanieć niektóre usługi, m.in. wycieczki zagraniczne, ubrania czy elektronika. Znacznie trudniej będzie nam też wpaść na fałszywy banknot. Nowoczesne euro są po prostu doskonale zabezpieczone przed podrobieniem. Budżet państwa  zaoszczędzi na wymianach walutowych około 0,3 procenta PKB rocznie, a większy dostatek przedsiębiorców, związany m.in. z ułatwionym eksportem do krajów Unii powinien przełożyć się na dobrobyt reszty. Polaków.

Więcej na temat polskiej drogi do euro przeczytasz w dodatku do ostatniego numeru tygodnika "Wprost" i w najbliższym numerze dwutygodnika „Wprost Light". Dodatek został przygotowany wspólnie z NBP