Edyta Bartosiewicz. Przepadła na dobre?

Edyta Bartosiewicz. Przepadła na dobre?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. K. Kuczyk/Forum 
Fachowcy są zgodni: Edyta Bartosiewicz to talent niezwykły. Ale kiedy jej gwiazda świeciła najmocniej, artystka zniknęła. Od czasu do czasu ogłasza powrót. Teraz jej menedżerka zapowiedziała, że nowa płyta ukaże się na rynku jesienią. Czy w końcu doczekamy się największego comebacku dekady?
Przepraszam, że mnie nie było, że przepadł po mnie ślad… ". To słowa piosenki z platynowego albumu Edyty Bartosiewicz „Dziecko". Nagrała go w 1997 r. i nic wówczas nie wskazywało na to, że okażą się prorocze. Z perspektywy minionych lat brzmią jak wyznanie artystki, która chce wrócić do sławy, chwały i publiczności.

– Dekada w muzyce to dziesięć epok – mówi krytyk muzyczny Robert Leszczyński. – Ale Edyta to talent kompletny: komponuje, pisze teksty, wykonuje swoje utwory. To chyba decyduje o jej wyjątkowym charakterze i buduje charyzmę. I pewnie dlatego nadal czekają na nią wierni fani – dodaje.

 Mimo iż artystka nagrała ostatni album „Wodospady" w 1998 r., zainteresowanie jej osobą nie maleje. Oficjalna strona internetowa Edyty nie jest aktualizowana już od niemal trzech lat, ale na forach internetowych poświęcone jej wątki mają po kilkaset nowych wpisów. Na kolejny krążek z niecierpliwością czekają też koledzy z branży. – Dla przeciętnego wykonawcy zniknięcie na 12 lat to samobójstwo, ale Edyta to wielka artystka. Tak długa przerwa sprawiła, że ciekawość jest ogromna – mówi Maryla Rodowicz, która kiedyś poprosiła wokalistkę o napisanie dla niej piosenki. Bartosiewicz wtedy odmówiła, była zbyt zajęta tworzeniem materiału na własną płytę.

– To może być gigantyczny sukces, bo Edyta ma dar pisania pięknych piosenek – dodaje Robert Leszczyński. Oczywiście, jeśli nagranie dojdzie do skutku. Powrót artystki ogłaszany był w ostatnich latach już dwukrotnie, za każdym razem materiał był gotowy, a raz pojawił się nawet teledysk promujący album. Mimo to żadna z płyt nie ujrzała światła dziennego. Czy zatem można wierzyć, że powrót jednej z najważniejszych wokalistek lat 90. w końcu dojdzie do skutku?

Więcej w najnowszym tygodniku "Wprost", w sprzedaży od poniedziałku 5 lipca