Wojciech Mann: muzyka skończyła się w latach 70.

Wojciech Mann: muzyka skończyła się w latach 70.

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wojciech Mann
- Jest pewien upadek tej twórczości, bardziej u nas niż na świecie, bo na świecie produkcja jest wielka, więc jak się ominie te mielizny plastikowego popu, to można dotrzeć do wartościowych rzeczy. A u nas faktycznie, że zacytuję Tadeusza Nalepę, „muzyka się skończyła w latach 70." - mówi o współczesnej polskiej muzyce Wojciech Mann w rozmowie z Piotrem Najsztubem. Mann zwraca uwagę, że kiedyś "nie było takiej walki o załapanie się choćby na miesiąc czy na pół sezonu w uchu publiczności niezbyt wymagającej".
Dziennikarz radiowej Trójki podkreśla w wywiadzie dla "Wprost", że sam nie krzyczy „Dzień dobry Lublin, jak się bawicie?!", a mimo to "jakąś tam grupę słuchaczy zbiera". - Może to jest też symptom tego powrotu do czytania, może jest i powrót do słuchania? Dziś jakąkolwiek stację włączę, to tam słowo nie jest specjalnie ważne, jest wypełniaczem. A ja próbuję doprowadzić do tego, żeby ktoś usłyszał zdanie, które buduję, a nawet się odniósł do niego... - mówi Mann.

Pytany o to, czy nie tęskni za inteligentnym humorem i nie myśli o powrocie do rozśmieszania ludzi, współtwórca audycji "Za chwilę dalszy ciąg programu" przyznaje, że "wyrósł z antyszambrowania i nie będzie błagał o program, rozścielając się na biurkach różnym decydentom". - To jest bardzo dziwna sprawa, ponieważ trafiam w sieci na kawałki naszych – robionych z Krzyśkiem Materną – starych programów i sądząc z komentarzy współcześnie pisanych przez młodych ludzi, przynajmniej połowa naszych wygłupów do nich trafia, ich śmieszy - dodaje Mann.

O tym jaką piosenkę będzie można usłyszeć na... pogrzebie Wojciecha Manna i jaki napis znajdzie się na jego nagrobku, a także o miłości do muzyki i o tym dlaczego Wojciech Mann nie pisze tekstów piosenek - będzie można przeczytać w poniedziałkowym wydaniu tygodnika "Wprost".