Seweryn, pracoholik z misją

Seweryn, pracoholik z misją

Dodano:   /  Zmieniono: 
Andrzej Seweryn na próbie w Teatrze Polskim (fot. Forum) 
Był już politycznym buntownikiem, ulubieńcem Andrzeja Wajdy, potem gwiazdorem paryskiej komedii francuskiej. Dziś przyznaje się do pracoholizmu i konserwatyzmu. Czy Andrzej Seweryn uratuje warszawski Teatr Polski?
W centrum Warszawy wisi jego gigantyczna podobizna – w wymiarach 16 na 30 metrów. Całe miasto jest obklejone plakatami z twarzą artysty. Andrzej Seweryn opanował stolicę. Do kraju sprowadzono go, aby ratował stetryczały Teatr Polski, który odwiedzają już prawie wyłącznie wycieczki szkolne. I rzeczywiście, jest idealnym kandydatem do tej roli. W końcu to aktor, który grał u takich sław jak Andrzej Wajda czy Steven Spielberg oraz największa gwiazda prestiżowej paryskiej sceny Comédie Française. Czego chcieć więcej?

Sewerynowi już kilkakrotnie proponowano objęcie rodzimych scen, m.in. Starego Teatru w Krakowie i stołecznego Teatru Narodowego. Za każdym razem odmawiał, tłumacząc się obowiązkami w Comédie Française. Propozycja dotycząca Teatru Polskiego przyszła w odpowiednim momencie, akurat gdy stwierdził, że „ma więcej do zaproponowania, niż Komedia Francuska chciałaby od niego". Plany aktor ma ambitne. Do końca 2011 r. na deskach Polskiego zobaczymy jedenaście nowych tytułów, od Becketta przez Szekspira po musical „My Fair Lady”. – Marzę, abyśmy zapełnili widownię i wiem, że to nie będzie proste – mówi Seweryn. – Wierzę jednak, że jeśli nasze zadania wypełnimy porządnie i widz poczuje, że ten teatr jest miejscem poważnego, eleganckiego wykonywania pracy, to tak się stanie – dodaje.

- Odkąd pamiętam, do Polskiego się nie chodziło – mówi Agnieszka Holland. – Andrzej podjął się bardzo trudnego zadania. Chce robić teatr klasyczny, nawiązujący do tradycji, z drugiej strony pragnie otworzyć go na szerszą publiczność, ale i na środowisko oraz na krytykę. Ma zamiar stworzyć miejsce, w którym będą się spotykały różne generacje, które będzie promieniowało artystycznie, społecznie i politycznie - mówi reżyserka.

Czy aktorowi się uda? O misji Andrzeja Seweryna czytaj w najnowszym "Wprost", w sprzedaży od poniedziałku.