Maleńczuk: Komorowski, nie spieprz tego!

Maleńczuk: Komorowski, nie spieprz tego!

Dodano:   /  Zmieniono: 
Maciej Maleńczuk (fot. Forum)
- Straciłem wiarę w człowieka - mówi w rozmowie z Piotrem Najsztubem Maciej Maleńczuk. Jego zdaniem Donald Tusk musi kłamać, a Bronisław Komorowski to miś, który wreszcie zaczął uczyć się angielskiego.
- Mam już 50 lat. Już się wyszalałem. Skandal mogę zrobić jeszcze tylko jeden, krzyczeć: „Zalegalizujcie marihuanę!" - mówi "Wprost" Maleńczuk. Przyznaje, że trawkę pali, gdy tylko nadarzy mu się okazja. - Gdybyśmy mieli teraz na głowie Kaczyńskiego i trójki społeczne, to może bałbym się mówić takie rzeczy, a tak to… - dodaje.

Maleńczuk współczuje premierowi. - Donald Tusk jest biedny. To dobry, nienawidzący kłamstwa człowiek, który musi kłamać. Bo być politykiem to znaczy dobrze łgać - wyznaje. Za to Bronisław Komorowski nie budzi emocji u piosenkarza. - Czy ten człowiek w ogóle budzi emocje? Prosty sarmata, który obiecał, że nie będzie polował, stojący po prawidłowej stronie, nie warchoł. Miś, który wreszcie zaczął się uczyć angielskiego. Nie budzi mojej niechęci, mimo tych gaf. Na razie jeszcze ma handicap. I nie spieprz tego, panie prezydencie! - mówi Maleńczuk.

Dlaczego Maleńczuk stracił wiarę w człowieka? Dlaczego nie ma już ochoty pisać piosenek? O Rosjanach, Wysockim, graniu dla starszych pań i budzeniu się bez kaca Maleńczuk mówi Najsztubowi w najnowszym "Wprost", w sprzedaży od poniedziałku.