Celebrytów biznes szoł

Celebrytów biznes szoł

Dodano:   /  Zmieniono: 
Największy bank zatrudnia jedną z największych gwiazd telewizji za największe pieniądze w historii polskiej reklamy. Mówi się, że PKO BP wyłoży na honorarium Szymona Majewskiego 3,2 mln zł, a cała kampania reklamowa ma kosztować 61 mln zł.
Bank liczy, że telewizyjny showman sprawdzi się w odświeżaniu wizerunku kontrolowanego przez   państwo banku i zatrzyma exodus jego klientów.

– Jest trzecią najbardziej rozpoznawalną twarzą polskiego show-biznesu. Dynamizm, otwartość oraz pozytywna energia artysty w pełni odzwierciedlają zmiany, jakim podlega obecnie PKO Bank Polski – mówi
Elżbieta Anders, rzecznik prasowy PKO BP. Wtóruje jej Szymon Gutkowski, dyrektor agencji DDB, która przygotowuje kampanię: – Nadal utrzymuje się fałszywe przekonanie, że PKO BP to toporna instytucja, która masowo oddaje swoich klientów innym bankom. Szymon pomoże to zmienić. Oprócz tego, że wielu go lubi, ważne jest to, że niewielu go nie lubi, jest po prostu miłym facetem, dobrym mężem i ojcem,jego humor nie jest złośliwy, ale ciepły.

Reklamowanie banków przez znane twarze staje się już normą. Tylko w ubiegłym roku reklamowały je 
twarze Kasi Kowalskiej, zespołu Zakopower, Huberta Urbańskiego czy Justyny Kowalczyk. Jednak prawdziwy polski wzorzec reklamy z gwiazdą to Marek Kondrat z ING. Ich przyjaźń trwa od 12 lat.

Czy celebryci gwarantują sukces reklamowanym produktom i ile są gotowi płacić im reklamodawcy. O tym w najnowszym  wydaniu tygodnika "Wprost"