Jednak przez ostatnie siedem lat Legia zamiast stać się dającym dumę hobby, przysporzyła Mariuszowi Walterowi wielu siwych włosów. Dlaczego wielki gracz na rynku mediów w futbolu doznał tylu gorzkich rozczarowań?
Ostatnio gruchnęła wieść, że ITI chce wystawić Legię na sprzedaż. Nieoficjalnie (oficjalnie nikt nie chce puścić pary z ust) wiadomo, że na pozbycie się klubu naciskają spadkobiercy jednego z trzech założycieli i głównych udziałowców koncernu ITI, zmarłego półtora roku temu Jana Wejcherta. Za sprzedażą jest też trzeci z udziałowców, Szwajcar Bruno Valsangiacomo. Nie zgadza się na to tylko Walter. I choć pozostali mogliby go przegłosować, nie chcą wchodzić na wojenną ścieżkę. Inna rzecz, że musiałby się jeszcze znaleźć kupiec gotowy spłacić sięgające 80 mln zł długi klubu wobec ITI.
Więcej w najnowszym wydaniu tygodnika "Wprost", w sprzedaży od poniedziałku, 13 czerwca