Dyktator, syn dyktatora

Dyktator, syn dyktatora

Dodano:   /  Zmieniono: 
Baszar el-Asad 
Baszar Assad chciał być okulistą, jednak musiał wziąć na siebie obowiązek zarządzania folwarkiem, który od 40 lat znajduje się w rękach rodziny. Ten folwark w świecie znany jest jako Syria, a okulista stał się bezwzględnym dyktatorem walczącym z własnym narodem.
Wszystkiemu winna mgła. Gdyby nie ona, Baszar Assad w ogóle nie byłby prezydentem, tylko spokojnie prowadziłby praktykę lekarską w Londynie. Jako okulista zapowiadał się świetnie. Skończył medycynę w Damaszku i właśnie robił specjalizację w Western Eye Hospital w Londynie, gdy 24 stycznia 1994 r. został pilnie wezwany do kraju. Tego dnia rano jego starszy brat Basil przeoczył na spowitej mgłą autostradzie zjazd na lotnisko i roztrzaskał się na poboczu. Basil Assad, energiczny oficer dowodzący prezydencką Gwardią Narodową, był typem arabskiego macho. Mistrz jazdy konnej, utytułowany kierowca wyścigowy i poliglota, od wczesnych lat przygotowywany był do kariery politycznej.

Baszar był jego przeciwieństwem: nieśmiały i małomówny już jako dziecko i nastolatek mógł się przekonać, że polityka to nic miłego. Gdy miał dwa lata, Syria dostała upokarzające lanie od Izraela i straciła Wzgórza Golan. Gdy miał lat 10, jego ojciec, zajmując Liban, wplątał się w wojnę domową, która całkowicie zniszczyła tę perłę Lewantu. Pięć lat później islamscy zamachowcy obrzucili ojca granatami. Stary Assad cudem uszedł z życiem. W odwecie za atak na brata porywczy stryj Rifaat pojechał do więzienia pod Palmyrą i rozstrzelał 300 więźniów politycznych. Nie przeszkodziło mu to parę lat później – gdy Baszar zaczynał studia medyczne – niemal doprowadzić do wojny domowej próbą obalenia chorego na serce prezydenta Assada.

O tym jak okulista został dyktatorem przeczytacie w najnowszym numerze tygodnika "Wprost".