"Schetynowcy czekają na okazję, koalicja nie przetrwa"

"Schetynowcy czekają na okazję, koalicja nie przetrwa"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Janusz Palikot (fot. YouTube)
- Platforma jest podzielona, ludzie Schetyny czekają na okazję, w PiS nie ma wiary w zwycięstwo a SLD jest zdezintegrowane - ocenił Janusz Palikot w TVN24. - W następnej kadencji środowiska, które reprezentujemy, będą miały ponad 50 proc. poparcia - zadeklarował.
Zdaniem szefa Ruchu Palikota, "pęknięcie w Platformie Obywatelskiej" jest tak znaczące, że koalicja może nie dotrwać do końca kadencji. Przedterminowe wybory mogłyby się, zdaniem Palikota, odbyć w 2013 r. W tym roku w PO - według Palikota - w PO zacznie się "największy problem". - Wtedy 50-70 obecnych obecnych posłów PO będzie dostatecznie sfrustrowanych tym, że nie zrobili kariery - powiedział poseł dodając, że "nie może zrobić 200 osób kariery".

W Platformie podział między frakcją Donalda Tuska a zwolennikami Grzegorza Schetyny jest mocniejszy niż kiedykolwiek - ocenił polityk. - Po roku, jak wróciłem do parlamentu, zastałem zupełnie inny parlament - mówił. Co się zmieniło? Zdaniem Palikota, wcześniej w Sejmie były dwie armie: PO i PiS. Teraz - mówił szef Ruchu Palikota - PiS nie ma wiary w zwycięstwo, Platforma jest podzielona, a SLD - zdezintegrowane.

Dlatego Palikot wierzy w sukces swojej partii. - W następnej kadencji środowiska, które reprezentujemy, będą miały ponad 50 proc. poparcia - oświadczył. Dodał, że posłowie Ruchu Palikota "zbierają fantastyczne opinie". - Klub parlamentarny Ruchu Palikota jest zwarty - chwalił Palikot. Według niego, tylko posłowie Ruchu są zmobilizowani.

Palikot bronił też tematów poruszanych przez siebie w debacie publicznej, m.in. walki z krzyżem, in vitro oraz związków partnerskich. Zdaniem Palikota, te tematy żyją w mediach nie dlatego, że takie są media, lecz dlatego, że "polskie społeczeństwo chce tej wielkiej umowy społecznej ludzi, którzy nie są w okopach, tylko przy wszystkich różnicach, są gotowi coś ze sobą uzgodnić".

zew, TVN24