Prezydent Rosji poinformował, że w ubiegłym roku w Rosji przerwano działalność 41 kadrowych funkcjonariuszy obcych wywiadów, a także zdemaskowano 158 agentów służb specjalnych innych państw, w tym 26 obywateli Federacji Rosyjskiej. - Wyniki pracy kontrwywiadowczej FSB w zeszłym roku dobitnie pokazują, że aktywność zagranicznych służb specjalnych nie spada - ocenił. Według rosyjskiego prezydenta obce służby specjalne "w ostatnim czasie interesują się informacjami o charakterze politycznym". - W związku z tym należy sprawnie reagować na możliwe próby wpływania z zewnątrz na procesy społeczno-polityczne w Rosji - podkreślił. Miedwiediew poinformował również, że w 2011 roku FSB udaremniła 94 przestępstw o charakterze terrorystycznym, w tym osiem aktów terroru. Przyznał zarazem, że "wciąż nie udaje się radykalnie zmniejszyć liczby takich przestępstw".
Prezydent zauważył, że 2012 rok będzie obfitować w ważne wydarzenia. - Najważniejszym będą wybory prezydenckie. Niewykluczone, że w okresie kampanii wyborczej bandyckie podziemie na Północnym Kaukazie może się uaktywnić. Dlatego żądam zwiększenia efektywności pracy na tym kierunku w danym okresie - oświadczył. Miedwiediew zażądał także "podjęcia dodatkowych kroków, zmierzających do obrony interesów Rosji w Arktyce". Prezydent oznajmił również, że "konieczne jest podniesienie poziomu bezpieczeństwa na obiektach infrastruktury przemysłowej i transportowej, w miejscach masowych zgromadzeń ludzi". Zaznaczył przy tym, że środki przeznaczane na ten cel muszą być wydatkowane "rozważnie".
PAP, arb