Gra na językach

Dodano:   /  Zmieniono: 
Atak demonstrantów na milicję w Kijowie (fot. ap/east news) 
Ukraińska Rada Najwyższa 3 lipca przyjęła nowe prawo językowe, które według komentatorów może uśmiercić język ukraiński w sferze publicznej. Tysiące Ukraińców wyszło na ulice Kijowa i Lwowa, domagając się, aby prezydent nie podpisywał nowej ustawy.
Ustawa wprowadza instytucję języka regionalnego – jeśli w danym regionie mniejszość etniczna, posiadająca odrębny język, stanowi ponad 10 proc. mieszkańców, wówczas język tej mniejszości staje się językiem regionalnym, w praktyce równym językowy państwowemu, czyli ukraińskiemu. W regionie, który będzie miał swój język, przedstawiciel mniejszości będzie mógł zażyczyć sobie paszportu w jego ojczystym języku, wszelkie pisma sądowe, dyplomy poświadczające wykształcenie również będą musiałby być tworzone w języku regionalnym. Dystrybutorzy filmów będą mogli podkładać w nim dubbing, a reklamodawcy nie będą prawnie zobligowani do używania ukraińskiego.
 
Po głosowaniu w parlamencie Radio Swoboda uroczyście oświadczyło, że jeśli nowa ustawa językowa zostanie podpisana przez prezydenta, Ukraińcy wkrótce przestaną mówić po ukraińsku. Kijowscy korespondenci „Frankfurter Allgemeine Zeitung” oraz „La Republica” następnego dnia napisali, że wraz przyjęciem przez Radę Najwyższą nowego prawa językowego na Ukrainie rozpoczął się kryzys polityczny, porównywalny z tym, który osiem lat temu doprowadził do Pomarańczowej Rewolucji.

Na Ukrainie rosyjski wypiera już ukraiński nawet w sądach i urzędach. Nowa ustawa zalegalizuje ten proces. Nowe prawo nie tyle ma bronić język rosyjski, bo ten ma już dziś dominującą rolę w Ukrainie, ale ma za zadanie marginalizować i ostatecznie uśmiercić język ukraiński. Opozycja twierdzi, że Janukowycz i Partia Regionów igrają z ogniem proponując rozwiązanie, które w przyszłości może nawet doprowadzić do rozpadu Ukrainy za część zachodnią, ukraińskojęzyczną i wschodnią – rosyjskojęzyczną. Ich odpowiedzialność ma być tym większa, że – jak twierdzi publicysta Mykoła Riabczuk – przepchnęli tę ustawę z bardzo krótkowzrocznych pobudek.

Więcej o proteście przeciwko uśmiercaniu języka ukraińskiego przeczytasz w najnowszym numerze tygodnika Wprost.