Powrót Danuty Stenki

Powrót Danuty Stenki

Dodano:   /  Zmieniono: 
Danuta Stenka (fot. Michał Pieściuk/Newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
Danuta Stenka wraca z ważną teatralną rolą - zagra Katarzynę Medycejską w "Królowej Margot" w Teatrze Narodowym. Po raz kolejny udowodni, że nie tylko potrafi być bohaterką seriali i komedii romantycznych, ale też genialną aktorką dramatyczną. Choć na początku bardzo wątpiła w swój talent.
- Zbyt dobrze pamiętam czasy, kiedy wyraźnie dawano mi odczuć, że nie pasuję do lepszego towarzystwa. Wyjeżdżając z rodzinnego Gowidlina, czułam się jak jakiś "wsiun". - wspomina Danuta Stenka - Źle ubrana, mniej inteligentna, z wyraźną nadwagą, na szarym końcu peletonu. Dopiero po latach zrozumiałam, że dzieciństwo spędzone na Kaszubach to moja siła. (...) Przez wiele lat miałam poczucie że trafiłam do zawodu przez pomyłkę, że czar zaraz pryśnie i wszystko się wyda. Ludzie zrozumieją że niczego nie potrafię, a moje prawdziwe miejsce jest w szkole w Gowidlinie, w której miałam pracować jako nauczycielka. Kiedy po raz pierwszy otrzymałam propozycję zagrania amantki, byłam pewna, że ktoś chce ze mnie zażartować. Wszystko mogę zagrać, każdą rolę, ale urodziwej dziewczyny nie udźwignę. Akurat to mi się nie uda?.

A Izabella Cywińska mówi dziś o niej: - Danka będąc wspaniałą damą, nadal pozostaje Kaszubką z Gowidlina. Dzięki tej cesze potrafi być w roli okrutna, emocjonalna i - przede wszystkim-  biologiczna. W przeciwieństwie do większości koleżanek, nie obawia się pobrzydzenia, postarzenia, ryzyka. Pochłania życie. Gdyby określenie "modliszka" nie miało tak pejoratywnego zabarwienia, chętnie nazwałabym Stenkę aktorską modliszką. Ona zjada życie. Pożera je. To fascynujące?.

To prawdopodobnie jedyna taka gwiazda w swoim pokoleniu. Równolegle możemy ją oglądać na okładkach popularnych kolorowych magazynów i w awangardowych spektaklach Mai Kleczewskiej. Pojawia się w lekkich serialach oraz w niszowych, niezależnych produkcjach. I pewne jest, że trudno byłoby znaleźć inna polską aktorkę, która równie swobodnie odnajduje się w tak różnych poetykach. Od małego realizmu, przez kino gatunkowe i teatralną awangardę po solenną klasykę. Jest wiarygodna w ekspresyjnych kreacjach kobiet na granicy szaleństwa i w rolach wyciszonych. Sprawdza się w komediach romantycznych, filmach telewizyjnych, pojawiła się nawet - gościnnie - w "Tańcu z gwiazdami". Mimo to, nikt nie napisze o niej, że rozmienia się na drobne, że lekceważy widzów. Tajemnica tego zjawiska tkwi w jej talencie i perfekcjonizmie. Każde zawodowe zadanie traktuje serio.

O tym fenomenie wśród polskich aktorek w najnowszym numerze "Wprost" pisze Łukasz Maciejewski.

Cały artykuł w najnowszym wydaniu tygodnika "Wprost", który od niedzielnego wieczora jest dostępny w formie e-wydania.

Najnowsze wydanie tygodnika dostępne jest też na Facebooku.